Jak usłyszeć swoje anioły? | Rozmowa z Agnieszką Zdrzałek | Podcast #10

19-12-2019 | Podcast | 0 komentarzy

Parę lat temu zdałam sobie sprawę, że jest przy mnie mój Anioł Stróż. Poczułam od niego ogromne wsparcie. Dlatego postanowiłam nagrać dzisiejszy odcinek i przybliżyć Ci temat aniołów w naszym życiu. Do podcastu zaprosiłam Agnieszkę Zdrzałek, razem opowiemy o tym, jak usłyszałyśmy swoje anioły oraz czy joga i
wiara mogą iść ze sobą w parze.

W tym odcinku dowiesz się:

  • jak usłyszałyśmy swoje anioły;
  • czy regres pomaga w połączeniu się ze swoim aniołem;
  • czy można praktykować jogę i być religijnym;
  • w jaki sposób można spotkać swojego anioła po raz pierwszy;
  • różnica między archaniołem a aniołem;
  • jak połączyć się ze swoim aniołem.

Zapraszam Cię do wysłuchania podcastu, jeśli chcesz dowiedzieć się więcej.

Blog Agnieszki: https://pozytywna-strona-zycia.blogspot.com/2020/10/witam-po-
wielu-latach-nieobecnosci.html

Transkrypcja podcastu:

Witam Cię w podcaście Akademia Kundalini Jogi z Agą. Dzisiejszy podcast poświęcony jest aniołom. Anioły są w moim życiu, myślę, od zawsze. Na pewno są od zawsze, ale tak świadomie to od pięciu czy sześciu lat, kiedy sobie zdałam sprawę, że jest przy mnie cały czas mój anioł stróż. I od tego czasu czuję ogromne wsparcie anielskie i postanowiłam, że nie mogę tego ukrywać oczywiście, i chcę się z Wami tym podzielić.

Anioł Stróż – czy można go zobaczyć?

Mimo że moje podcasty i wszystko, czym się zajmuję, jest związane z jogą, to tak naprawdę nie chcę ukrywać wcale tego, że anioły są w moim życiu. Już to, że zajmuję się jogą, na pewno jest też sprawką aniołów, które mnie poprowadziły po tej ścieżce. I tak naprawdę pierwszy raz zobaczyłam mojego anioła i nawet nie boję się powiedzieć tego, że zobaczyłam go fizycznie, dlatego że to było podczas regresji, w której brałam udział.

Wtedy poproszono mnie, abym cofnęła się troszeczkę w czasie, abym poczuła, że sięgam do przeszłości. I poproszono mnie, abym np. pojechała pociągiem czy windą w dół. Ja natomiast nie zobaczyłam żadnej z tych rzeczy: ani windy, ani pociągu, tylko zobaczyłam anioła, który podał mi rękę i poprowadził mnie właśnie w lata wcześniejsze, nawet w moje życie wcześniejsze. I to był pierwszy kontakt, kiedy zobaczyłam mojego anioła, poczułam takie bezpieczeństwo, taką siłę. To był pierwszy raz i od tego czasu wiedziałam, że mój anioł to jest właśnie mój anioł, który mnie prowadzi przez całe życie.

Druga taka sytuacja, kiedy poczułam bezpieczeństwo i siłę aniołów, była to sytuacja, która zdarzyła mi się w mojej relacji w moim związku. Niestety tak się zdarzyło, że doszło do kłótni, do awantury z moim byłym partnerem. Był bardzo zazdrosny i naprawdę zaatakował mnie i to nie tylko słowami, ale też fizycznie. I po prostu czułam, że to jest taki moment tragiczny w moim życiu. Czułam, że naprawdę może zdarzyć się właśnie jakaś tragedia, że on może coś mi zrobić. I pamiętam wtedy ten moment, kiedy nie miałam już żadnego wyjścia, i na głos powiedziałam: „Aniele, skoro pokazałeś się w mojej regresji w moim życiu, więc w poprzednich życiach, to teraz musisz mi pomóc, bo tutaj jest duże ryzyko, że coś mi się złego może stać!”.

I w tym momencie anioł podpowiedział mi, co mam zrobić. To było coś niesamowitego, po prostu to była sekunda i wiedziałam, co mam zrobić. I wyszłam z tej całej sytuacji, uciekłam. Oczywiście można by powiedzieć, ta sytuacja zakończyła się pozytywnie, bo teraz nie żałuję tego. Mało tego, nawet wiem, że to czegoś miało mnie nauczyć. I przebaczyłam tej osobie. Oczywiście nie jesteśmy razem, już nie jestem w tym związku, ale wiem, że to wszystko miało swój sens. A przede wszystkim udało mi się z tego uciec i udało mi się tę sytuację załagodzić.

Więc to były takie dwie sytuacje, kiedy poczułam bardzo fizycznie pomoc anielską. A tak na co dzień tak naprawdę cały czas jestem z aniołami i proszę je o wszystko. Zdradzę Wam nawet, że dzisiejszy podcast jest też z pomocą aniołów, dlatego że nagrywając ten podcast, wiedziałam, że nie mogę zrobić go sama, dlatego że potrzebuję pomocy i wsparcia kogoś, kto też zajmuje się aniołami, i poprosiłam moich aniołów, aby kogoś takiego mi pomogły znaleźć. I okazało się, że spotkałam Agnieszkę Zdrzałek, która też od lat zajmuje się aniołami, też rozmawia i czuje swoje anioły, i zgodziła się opowiedzieć troszeczkę o jej doświadczeniach z aniołami właśnie.

Wróżenie z Kart Anielskich

Aga B.: Witam Cię, Agnieszko. Cieszę się bardzo, że zgodziłaś się uczestniczyć w tym podcaście i że opowiesz nam trochę o aniołach.

Aga Z.: Witam Cię, Agnieszko, też bardzo serdecznie. Bardzo się cieszę, że mogłam tutaj do Was przyjść i poopowiadać Wam trochę o aniołach, dlatego że anioły w moim życiu odgrywają bardzo ważną rolę od właściwie 2010 roku. U Ciebie kontakt z aniołami nastąpił w trakcie regresji, u mnie było troszeczkę inaczej.

Moje życie było do 2010 roku pełne stresów, pełne napięcia, żalów, smutku, złości. Połowę mojego życia praktycznie przepłakałam i to był bardzo, bardzo ciężki czas w moim życiu, zwłaszcza kiedy z moim mężem wyjechaliśmy za granicę, urodziła się moja córka i kiedy moja Kinga miała trzy latka, był taki czas, kiedy miałam momenty w moim życiu, że nie chciało mi się po prostu żyć.

Miałam bardzo dużo problemów i w małżeństwie, i finansowych, i po prostu moje życie było jedną wielką klęską. I pamiętam, był taki moment, że w rozpaczy wręcz szukałam na różnych forach internetowych wróżek. Może to dziwnie brzmi, ale szukałam po prostu pomocy tarocistów. Chciałam wiedzieć, co mogę zmienić w moim życiu.

Pamiętam, że zostawiłam tylko wiadomość na pewnym forum i odezwała się pewna pani. I tu zaskoczenie, bo pani proponowała mi wejście na stronę, gdzie miała karty anielskie online. No i tak się właściwie zaczęła ta moja przygoda, bo kiedy weszłam na tę stronę, zadałam pierwsze pytanie, zadałam drugie i następne, i losowałam po prostu te karty online. I nagle okazało się, że te odpowiedzi były idealnie trafione po prostu do mojej sytuacji.

I byłam tak zafascynowana tym wszystkim, że po kolei, kroczek za kroczkiem, zaczęłam się interesować, zaczęłam gdzieś w internecie szukać informacji na temat aniołów. I prosiłam je o pomoc, sprawdzałam w międzyczasie, jak to się dzieje, czy to rzeczywiście się sprawdza, czy to, o czym ta pani pisała na tym swoim forum, na tej swojej stronie, czy to rzeczywiście tak jest.

Więc zaczęłam prosić je o pomoc, o wskazówki i po jakimś czasie zaczęłam zauważać właśnie różne zmiany w moim życiu. Nagle się okazało, że pojawiła się dodatkowa praca, nagle okazało się, że moje relacje z moim mężem bardzo się poprawiły, nagle mój dzień zaczął być wypełniony radością i uśmiechem. Zaczęło się po prostu poprawiać i to spowodowało, że zaczęłam sięgać troszeczkę głębiej, zaczęłam szukać informacji na temat aniołów.

Zakupiłam książki Doreen Virtue, które mogę polecić Wam z całego serca. Były to książki na temat aniołów, na temat duszy – bardzo różne tematy, aczkolwiek cały czas chciałam mieć swoją własną, osobistą talię kart i najśmieszniejsze w tym wszystkim było to, że moją pierwszą talię kart otrzymałam od mojego męża, największego sceptyka. To była naprawdę niespodzianka – dostać prezent od człowieka, który tak naprawdę wątpi we wszystko, czego nie może zobaczyć i dotknąć, a tu taki prezent. To była moja pierwsza talia. W tym momencie mam już kart anielskich ponad 30 talii i uwielbiam, po prostu uwielbiam karty anielskie, uwielbiam z nimi pracować i nie wiem, czy tu jeszcze jest coś do dodania. Na samym początku, jak one się pojawiły – tak, bo to jest właśnie to: one pojawiły się w takim bardzo tragicznym, można powiedzieć, momencie mojego życia i bardzo mi pomogły.

Kontakt dzieci z aniołami

Pomogły mi właśnie w sprawach finansowych, pomogły mi w sprawach przede wszystkim z moim mężem, z moim partnerem, który właśnie, tak jak powiedziałam, był największym sceptykiem. No i w tym wszystkim, w tym temacie aniołów, pojawiła się jeszcze moja córka, która mając dwa latka, zaczęła właśnie opowiadać, że kiedy zamyka oczy, widzi coś, co spada jej z sufitu. Mówiła: „Takie malutkie kuleczki spadają mi do oczu”.

Jeszcze wtedy nie wiedziałam na temat aniołów nic, bo to pojawiło się dopiero rok później, ale właśnie dzięki książkom, dzięki różnym artykułom na temat aniołów, zaczęłam po prostu zupełnie inaczej patrzeć na życie, zaczęłam obserwować moją córkę, zaczęłam słuchać przede wszystkim, co ona mówi i okazało się, że ona widzi po prostu coś, czego ja nie widzę. Ona widzi energie anielskie, ona widzi nie tylko anielskie energie, ale widzi naszą energetykę, naszą aurę, nasze czakry. Tak. I może ktoś powie, że opowiadam jakieś bzdury, ale kiedy pięcioletnie dziecko, które właściwie posługuje się tylko i wyłącznie językiem angielskim i nie potrafi czytać po polsku, opowiada mi, w jakim kolorze mam czakry i która czakra, gdzie, w którym miejscu się znajduje… I ona nie mówiła o czakrach, tylko mówiła, że to są takie „kolorowe kuleczki”. Mówi: „Ta jest czerwona, ta jest żółta, tu masz zabrudzone, a ja to wezmę i wyczyszczę gąbeczką”. Pamiętam, jak przyniosła wtedy właśnie miseczkę z wodą, tam miała troszeczkę już soli – skąd ona takie rzeczy wiedziała, nie wiem – ale robiła po prostu takie gesty czyszczenia. I na koniec jeszcze mówi: „To teraz dam Ci troszeczkę sparkli, żebyś się świeciła” – i tak robiła paluszkami, jakby rzucała czymś.

Gdy sprawdzałam to później w internecie (bo to też był czas, kiedy ja nie wiedziałam za dużo o czakrach, więc zaczęłam zagłębiać to i zaczęłam szukać informacji), okazało się, że rzeczywiście jest czakra podstawy w kolorze czerwonym, czakra sakralna pomarańczowa i tak dalej. Więc skąd dziecko, pięcioletnia dziewczynka, może takie rzeczy widzieć, kiedy nawet jeszcze ja nie wiedziałam o takim czymś? Także zaczęłam bardzo słuchać tego, co ona mówi.

Pamiętam, jak mi kiedyś namalowała, jak anioł wygląda. Do dzisiaj jeszcze na moim starym blogu jest to zdjęcie, jak ona wtedy widziała anioły.

Skąd czerpać wiedzę o aniołach?

A nawiązując właśnie do bloga – w tym czasie, kiedy zaczęło się bardzo dużo zmieniać, założyłam jednego bloga, potem był drugi blog, potem pojawiła się strona, nie pamiętam w którym roku, ale była to strona Anioły Nasi Niebiańscy Przyjaciele na Facebooku. Ona nadal istnieje, jest tam ponad 11 tysięcy polubień na tej stronie, ale po jakimś czasie przestałam tam się udzielać, dlatego że osoby, które przychodziły, miały bardzo różne podejścia. Jedni ludzie myśleli, że to jest strona katolicka. Inni na przykład negowali, krytykowali. Ale były też osoby, które po prostu przychodziły i naśmiewały się. Ktoś mi pisał: „No dobra, to ja bym chciał teraz worek złota – czy anioły mogą mi go dać?”. No nie podobało mi się to, bo dla mnie anioły były bardzo realistyczne.

I wtedy pamiętam, w moim życiu jeszcze po aniołach pojawiła się reiki energia i zauważyłam, że na stronie anielskiej reiki nie jest akceptowane. Ludzie uważali, że to anioły są bardziej powiązane z katolicką wiarą, nie wiem dlaczego. Także reiki było odrzucone od razu na początku. No i wtedy powstała kolejna myśl: założę stronę, gdzie połączę wszystko – reiki, wiedzę o aniołach i wszystko, co wiem, wszystko, czym chciałabym się z ludźmi podzielić.

No i tak powstała właśnie Ascendencja Duszy, która również działa do dziś. Tam codziennie pojawiają się karty dnia, Karty Anielskie, czasem też jakieś dodatkowe informacje. Ale żeby nie zanudzać stronami, wrócę może do tego momentu, kiedy pierwszy raz zobaczyłam anioła.

Spotkanie z Aniołem podczas medytacji

Było to podczas medytacji. Pamiętam, że podchodziłam wtedy do inicjacji drugiego stopnia reiki i byłam bardzo głęboko w takim stanie medytacyjnym. Prosiłam właśnie moich opiekunów duchowych i mojego anioła stróża o opiekę i o to, żeby czuwały nad tą inicjacją. I pamiętam, że, aż się wzruszam w tym momencie, zobaczyłam wtedy właśnie anioła. To było światło. Wyglądało to tak, jakby to była postać człowieka, ale było tak świetliste, tak rozświetlone. To było najjaśniejsze światło, jakie kiedykolwiek w życiu widziałam. Pamiętam, że po tej inicjacji jeszcze chyba przez godzinę chodziłam i płakałam ze wzruszenia, że doświadczyłam czegoś tak fascynującego. Ale to było w 2014 roku, czyli znowu idziemy jakby do tyłu.

Kolejny raz, kiedy zobaczyłam bardzo wyraźnie mojego anioła stróża, to było podczas medytacji, kiedy pani wprowadzała nas właśnie na spotkanie z aniołem stróżem. I tylko raz udało mi się zobaczyć tego anioła. Pamiętam, że byłam w tym moim miejscu mocy, w takiej tej mojej może nie pustelni, ale w takim moim miejscu, gdzie czuję się bardzo bezpiecznie. Byłam na ścieżce. I ta pani prowadząca mówiła w tym momencie: „A teraz odwróć się, jeśli jesteś gotowa, a zobaczysz swojego anioła stróża”.

I pamiętam, że to było takie połączenie światła i wiatru. Jest bardzo ciężko opisać, w jaki sposób to zobaczyłam, ale ten uśmiech, i ta pogodna twarz, ta energia, którą poczułam w tym momencie – to było niesamowite. Tego nie da się opisać, tego nie da się przekazać słowami – tego po prostu trzeba doświadczyć.

Jeśli możecie gdzieś skorzystać właśnie z jakichś medytacji prowadzonych i wejść w taką głęboką energię, poprosić tego anioła stróża o spotkanie, to polecam z całego serca. To jest niesamowite.

Aga B.: Uwielbiam o tym słuchać i to, że kiedy o tym mówisz, to wzruszasz się. Ja też pamiętam, a tak naprawdę, jeżeli mówię o tej regresji wcześniejszej, to tak naprawdę to też się zdarzyło z reiki, bo ja też zrobiłam wtedy inicjację reiki, także też jestem inicjowana, można tak powiedzieć, reiki pierwszego stopnia. I właśnie ta osoba, która poprowadziła mnie przez regresję, to dzień wcześniej mnie inicjowała właśnie na reiki, więc prawdopodobnie też miało to związek z tą energią, i jak Ty to mówisz teraz, to przy tej regresji też pamiętam ten kolor biały, tę biel. To był taki biały, perłowy kolor i takie poczucie miłości, którego nie umiem nawet określić, nie umiem tego nazwać, ale w tym momencie, kiedy to czułam, to było coś, czego nigdy później nie mogłam poczuć w świecie fizycznym. I pamiętam też to wzruszenie. Jeszcze dzień później po prostu płakałam cały czas, ale to było płakanie ze szczęścia, że miałam możliwość to poczuć, więc zupełnie Cię rozumiem, jak mówisz o tym.

Aga Z.: Ja się bardzo cieszę, że nie jestem sama!

Aga B.: Nie, myślę, że nie jesteś sama i myślę, że nas jest więcej.

Kościół katolicki a anioły

Wrócę jeszcze do tego, o czym wspomniałaś, jeżeli chodzi o religię katolicką. Ja dostaję dużo zarzutów na temat jogi, że jestem przeciwko religii. A ja w ogóle nie jestem przeciwko wierze, ja jestem bardzo wierząca, ale nie lubię instytucji kościoła, do tego się nie boję przyznać – dlatego, że jest tyle różnych manipulacji. Pamiętam, że w naszej grupie na Facebooku (Yoga z Agą), którą w tamtym roku zaczęłam prowadzić, gdy pokazywałam karty anielskie, też mi zarzucono, że skąd to tu jest, że tu joga a wyskakuję nagle z aniołami. Także był to zarzut w drugą stronę, że tutaj joga a ja tutaj jakieś kościelne rzeczy. I też pamiętam, że byłam zdziwiona, bo ja nigdy nie brałam pod uwagę, że anioły mogą budzić takie negatywne emocje.

Wiedziałam o tym, że są one oczywiście obecne w kościele katolickim, ale dla mnie te anioły były ponad to. Czyli tak samo, jak joga dla mnie nie ma w ogóle żadnego związku z żadną religią, tak i anioły dla mnie nie są związane z jakąś konkretną religią. Czyli jest to energia i oczywiście cieszę się, że w niektórych religiach one są uznawane, bo przez to dużo więcej osób pewnie w nie wierzy i ma z nimi kontakt, ale też dla mnie nie są one związane w ogóle z kościołem katolickim.

Także potwierdzam, mam to samo poczucie, co Ty.

Joga i anioły

Aga Z.: No to tak à propos jogi i aniołów, to pamiętam do dziś, jak kiedyś na kartę dnia (pamiętam, że była to talia Archanioła Rafaela na temat zdrowia i pytałam wtedy, jak możemy dzisiaj podnieść naszą energię, nasze wibracje, dobrze się czuć) wylosowałam kartę jogi. I ludzie zaczęli pisać: „Ale jak to? Anioły przecież jogi nie trenowały!”.

Ja mówię: „No ja nie wiem, czy trenowały, czy nie, ale joga tak samo jest energią, tak samo podnosi nasze wibracje, więc jeśli ja pytam, jak możemy podnieść wibracje, no to trenuj jogę, tak? Ćwicz”.

Aga B.: Tym bardziej że właśnie w jodze pracujemy, tak jak ty mówisz, z energią. I to wszystko, czy my to nazywamy jogą, czy nazywamy aniołami, czy nazywamy nie wiadomo jak, to wszystko to się pokrywa, więc to jest niesamowite. A też są medytacje w jodze, dzięki którym możliwe jest oczyszczanie umysłu. Moje następne pytanie będzie dotyczyło właśnie tego, jak te anioły można rozpoznać, jakie są ich znaki. Ale moim zdaniem właśnie joga pomaga w tym, że oczyszczając umysł z różnych blokad, sprawia, że ten umysł jest trochę taki lżejszy od wszystkich rzeczy, i wtedy nam jest łatwiej rozpoznać znaki. Nasza intuicja zresztą, nasz głos wewnętrzny, to jest dla mnie głos anioła – tak jak ja go interpretuję.

Kim jest anioł? Jak wygląda anioł?

Powiedz mi, Agnieszko, jaki masz przekaz dla osób, które chcą spróbować, a nigdy nie miały tego kontaktu. Jak pierwszy raz można spotkać swojego anioła?

Aga Z.: Myślę, że trzeba zacząć od tego, kim jest anioł, dlatego że to się wydaje takie nieprzyziemne, o czym my dzisiaj mówimy. Ludzie mogą mieć wyobrażenia, że to jest jakaś postać, że nagle ktoś stanie przede mną i powie mi: „Oto ja, twój anioł”. Pamiętam, jak jeszcze pracowałam parę lat temu z bardzo fajnymi ludźmi i też zaczęłam im opowiadać o aniołach, to jedna z moich koleżanek zapyta: „Słuchaj, no ale kim jest ten anioł?”. I ja wtedy zaczęłam szukać głębiej, bo niby wiedziałam, ale tak naprawdę nie wiedziałam do końca, o co chodzi.

Pamiętam jeszcze jedną sytuację, kiedy opowiadałam o aniołach, jak jeden z moich współpracowników zapytał: „No dobra, ale że co? Że on coś za mnie zrobi?”. To jest bardzo ważne, że nie, anioły za nas nic nie zrobią.

Ale może zaczynając od początku: kim jest anioł? Anioły to są istoty światła i boskiej miłości. To jest takie światło najjaśniejsze, najcieplejsze, najwspanialsze, jakie może być. I kiedy my mamy kontakt z takim aniołem, na pewno czujemy wtedy ogromną błogość, spokój. Taką miłość, która po prostu przeszywa nas z góry na dół. To jest takie uczucie, którego prawdopodobnie nigdy wcześniej jeszcze nie doznaliśmy, jeśli dzieje się to po raz pierwszy.

Anioły nie mają płci. Możemy je odczuwać jako energię męską lub żeńską, aczkolwiek one nie mają konkretnej płci.

Co ważniejsze, tak jak powiedziałaś, anioły nie są związane z żadną wiarą, także one są, niezależnie od tego, czy ludzie wierzą, czy nie.

Jak przywołać swojego Anioła?

Anioły są wokół nas, anioły są wśród nas i starają się właśnie do nas przemawiać, starają się nam pomagać. Odróżnia je to od nas – ludzi – że my mamy wolną wolę, więc żeby taki anioł mógł pojawić się w naszym życiu, my musimy takiego anioła poprosić o pomoc. My musimy zaprosić go do życia. Możemy to zrobić nawet poprzez zwykłe „Aniele, pomóż mi!”. Możemy mieć jakąś modlitwę już przygotowaną, bo jest bardzo dużo modlitw w różnych książkach. To nawet nie są tak do końca modlitwy. My modlimy się do Boga, a do aniołów zanosimy nasze prośby, czyli ta modlitwa to w takim cudzysłowie.

Kiedy poprosisz anioła o pomoc, kiedy poprosisz go o wsparcie, ten anioł zaczyna działać. No i teraz pytanie: w jaki sposób? Bo on nie pojawia się ot tak. Są osoby, owszem, które mają zdolności widzenia. Są osoby, które odczuwają to jako fizyczną obecność: że nagle atmosfera w pokoju się na przykład zmienia, i czuje się takie ciepło, i spokój, i błogość. Czasem można poczuć jakieś dotknięcie np. ramienia, czy że ktoś głaska mnie po głowie.

Jak anioły przemawiają do ludzi?

Doświadczyłam takich rzeczy i powiem, że aż mam gęsią skórkę, przypominając to sobie. Ale anioły zazwyczaj działają poprzez naszą intuicję. Anioły działają, podpowiadając nam różne rzeczy. Nagle pojawiają się w naszej głowie takie momenty „Aha! To ja już wiem! No teraz to ja mam pomysł!”. Więc to nie jest tak, że anioł przyjdzie i powie Ci: „Zrób to i to, bo ja jestem Twoim aniołem”, tylko on Ci powie delikatnie, tak?

Przeczytaj również  O ścieżce jogi kundalini i jej transformacji | Rozmowa z Tomkiem Wińskim | Podcast #20

Pojawi się myśl, pojawi się dosłownie takie światełko, taka żaróweczka z informacją. Nagle pojawi się pomysł: zadzwoń tu, zadzwoń tam, pojedź w prawo, jedź w lewo na przykład. To też sprawdzałam, czy działa – no i działa. Anioły pojawiają się w naszym życiu jako znaki, jako symbole. Na przykład prosząc anioła o pomoc, możesz nagle zobaczyć gdzieś, że leży jakieś piórko, pojawiają się piórka białe – chociaż słyszałam o różnych kolorach i zdarzyło mi się, że widziałam różowe i na przykład zielone, takie sztuczne. Pamiętam, że byłam wtedy w sklepie i gdzieś tam cały czas w mojej głowie był problem, i próbowałam go rozwiązać, i mówię: „Aniele pomóż mi, potrzebuję Twoich wskazówek!”. Nagle zobaczyłam zielone piórko przede mną – więc dla mnie to był sygnał, to był znak. No wiadomo, że nie pojawi się sam anioł, więc zielone piórko też było sygnałem.

Albo nagle znajdujemy gdzieś monety pod stopami, czy to na spacerze, czy w jakimś innym miejscu. Chociaż na temat piórek to mogę Wam powiedzieć, że dostawałam bardzo często zdjęcia moich klientek i przyjaciółek, które gdzieś robiły zdjęcia piórek i pisały: „Zobacz, Aga, zobacz, ja mam anioła w domu, mam piórko, a ja nie mam nic, żadnego pierza w domu, skąd to się wzięło?”.

Także zwracajcie uwagę na te piórka. Chociaż tak jak mówię, wiadomo, że jeśli idziemy ścieżką, gdzie ptaki fruwają, mają swoje gniazda i pełno piór leży, no to nie jest sygnał od anioła.

Aga B.: No nie wiadomo, może też.

Aga Z.: Wydaje mi się, że jeśli Ty poprosisz o ten sygnał i się pojawia ten znak, to tak. Ale jeśli idziesz i nagle wpadasz w takie miejsce, no to niekoniecznie.

To się czuje przede wszystkim, że to jest to, mój anioł dał mi znać. Tęcze pojawiające się w różnych miejscach, figurki aniołów, które pojawiają się w różnych miejscach.

I też przykład z mojego życia: bardzo często, przynajmniej na początku, jeszcze próbowałam sprawdzić, czy to, co wyczytałam w książkach, jest prawdziwe. Pamiętam, że szłam po córkę do szkoły i mówię: „Dobra, aniele stróżu, to daj mi znać, że jesteś ze mną”. No i tak idę, nic się nie dzieje, a nagle tak jakoś odwróciłam głowę, patrzę, a w oknie jednego z domów była taka wielka figurka anioła. No lepszego znaku nie mogłam otrzymać, tak?

Także tęcze pojawiające się w różnych miejscach, bez przyczyny, bez powodu. Kiedyś tęcza mi się pojawiła w umywalce w łazience, gdzie nawet okna nie miałam. Był to jeden, jedyny raz, właśnie podczas rozmowy z moimi aniołami. Zauważyłam, że po prostu jest tęcza i patrzyłam jeszcze, zastanawiałam się, skąd ta tęcza, przecież nie ma tu nic, nigdy się tu nic nie pojawiało, i tak jak mówię, nigdy więcej się to nie pojawiło, więc to też był taki sygnał.

Następnie ciągi cyfr. To jest to, z czym najczęściej się spotykamy: powtarzające się cyfry. Patrzymy na godzinę – u nas w Wielkiej Brytanii mamy ten dwunastogodzinny system, czyli mamy na przykład 1.11, 3.33, 5.55. I na przykład w nocy się budzę i jest 2.22, otwieram książkę i jestem na stronie 222.

Pamiętam, że dawno temu bardzo zamartwiałam się o sprawy materialne i cały czas mi po głowie chodziło: skąd te pieniądze? Jak to zrobić? Że rachunki, że coś. I pamiętam, że w tym czasie zaczęłam wszędzie dostrzegać cyfry 666, 666, 6666. Nawet to jest w jednym z moich artykułów opisane jako przykład. Rachunek miałam do zapłacenia 666, samochód przejeżdżał z rejestracją 666, spisywałam licznik wtedy, już nie pamiętam czy prądu, czy gazu – też stan licznika był 6666 i ja mówię: „Co te szóstki oznaczają?”. A że kupiłam właśnie książkę Doreen Virtue „Anielskie znaki”, to sprawdziłam i okazało się, że za bardzo skupiam się na sprawach materialnych, że muszę przekierować moją uwagę na zupełnie coś innego. No i pamiętam, że po kilku dniach, kiedy te moje emocje już troszeczkę ustąpiły, zaczęły się pojawiać wszędzie siódemki: 777. To był taki sygnał, że moje myśli są oczyszczone, że jestem na dobrej drodze.

Anioły tak samo kontaktują się z nami poprzez różne piosenki, teksty. Zauważcie, że czasami być może pojawiają się w Waszym życiu piosenki, których na przykład nigdy nie słyszeliście albo nigdy nie lubiliście, a nagle refren wpada Wam w ucho. I jak się przysłuchacie na przykład tekstowi takiej piosenki, tego refrenu, nagle okazuje się, że tam jest przekaz dla Was. Albo idziecie drogą i nagle słyszycie rozmowę dwóch osób i wyłapujecie z tej rozmowy jedno zdanie, które tak jakby było specjalnie dla Was przekazane. Więc anioły naprawdę kontaktują się z każdym z nas w taki sposób, jaki my najłatwiej potrafimy odebrać, odczytać, rozszyfrować.

Więc jeśli czasami na przykład prosicie anioła o pomoc, wsparcie, wskazówkę czy chociażby manifestację, i otrzymujecie jakieś informacje, gdzieś coś się nagle pojawia i nie rozumiecie tego, warto wtedy zapytać, czy powiedzieć: „Proszę o łatwiejsze wskazówki, prostsze, żebym mogła zrozumieć”. Też próbowałam, też działa.

Nisko latające ptaki, chmury w różnych kształtach anielskich. Kiedyś, pamiętam, kształt serca mi się pojawił. I też pamiętam, jak koleżanka mi wysłała zdjęcie i mówi: „Aga, zobacz, anioł na niebie!”. Takie piękne serce się pojawiło. Także anioły naprawdę pojawiają się w przeróżnych postaciach, w różnych miejscach. Tylko trzeba być bardzo uważnym, zwłaszcza kiedy to my prosimy o pomoc, kiedy prosimy o wsparcie, wtedy trzeba włączyć naszą uważność.

I tak jak mówiłaś, Agnieszko, wcześniej, łatwiej nam jest nawiązać kontakt z aniołem, kiedy nasz umysł jest wyciszony. Zdarzają się, owszem, sytuacje, że jesteśmy w jakimś potrzasku, coś się dzieje i nagle: „Aniele, proszę, pomóż mi, błagam cię, potrzebuję twojej pomocy!”. Anioły też pomagają, tylko łatwiej nam zauważyć tę pomoc, czy usłyszeć właśnie tę naszą intuicję, kiedy nasz umysł jest spokojny i wyciszony.

Interwencja anioła w momencie zagrożenia życia

Mówiłam o tym, że mamy wolną wolę i o tym, że anioły nie mogą działać w naszym życiu bez naszej zgody i wiedzy. Jest tylko jeden moment, kiedy mogą to zrobić: kiedy zagraża nam coś. Mówię tu głównie o śmierci, ale gdy nie jest to jeszcze nasz moment odchodzenia. I wtedy anioły zaczynają ingerować w nasze życie.

Aga B.: Też czytałam książkę Doreen Virtue (myślę, że na koniec mogłabyś nam dać, Agnieszko, listę takich książek, które polecasz dla osób, które są zainteresowane, a ja je podlinkuję pod podcastem). W każdym razie w tej książce czytałam, że w momentach takich jak jakiś wypadek, gdy coś się dzieje takiego, to tak naprawdę anioły też mogą nas się zapytać, czy chcemy nadal żyć, czy chcemy umrzeć. Czyli mamy tę możliwość wyboru i często za pośrednictwem aniołów jest nam przekazywane takie jakby pytanie, czy takie obrazy, w których możemy zobaczyć, jak wybrać. Pewnie nie jesteśmy tego świadomi potem i tego nie pamiętamy, ale mówią o tym te osoby, które miały możliwość zapamiętania tego, przypomnienia sobie tego. Opowiadają, że właśnie anioł im pokazał możliwość, że mogły umrzeć (i konsekwencje tego) albo pozostać.

Bo nam się wydaje, że to, gdzie żyjemy, to jest wszystko, co najpiękniejsze, a śmierć jest czymś takim bardzo tragicznym i złym. I to jest też w naszej kulturze Zachodu. A tak naprawdę wiele kultur wierzy, i też logiczne podejście jest takie, że wcale śmierć nie jest niczym złym. Oczywiście jest to przykre dla osób, które zostają, bo tęsknią za tą osobą, ale tak naprawdę jest wyzwoleniem i wcale tam tak źle się nie dzieje. Także to jest też bardzo ciekawe i interesujące, że takie rzeczy się zdarzają.

W jakich sytuacjach pomagają nam anioły?

Ale w książce była też poruszona taka jedna kwestia, że anioły mogą mieć wpływ na nas, kiedy na przykład robimy coś źle dla siebie. Czyli na przykład popadamy w uzależnienie, czy coś takiego.

Aga Z.: Anioły nam pomagają naprawdę w przeróżnych rzeczach. Chociaż się wydaje, że no jak mogę anioła prosić o pomoc w sprawach na przykład finansowych? To jest chyba największa kontrowersja: pieniądze a duchowość. Np. jak możesz sprzedawać to, co robisz? To nie jest praca fizyczna, i tak dalej. Ale wierzcie mi, że nawet kiedy prosimy anioły o pomoc w sprawach finansowych, one też nam pomagają, podpowiadają. Tylko tak jak mówię, tutaj trzeba być uważnym.

Podobnie, gdy chodzi o zdrowie – czy to zdrowie nasze, czy zdrowie innych ludzi, naszych najbliższych. My możemy prosić anioły o pomoc. Tu na przykład Archanioł Rafael jest takim archaniołem, którego możemy prosić właśnie o zdrowie. Tylko trzeba pamiętać, że jeśli prosimy o zdrowie dla innej osoby, ta osoba też ma swoją wolną wolę i my nie znamy tak naprawdę ścieżki duszy tego człowieka, więc kiedy my prosimy na przykład, bo mamy chorą mamę: „Proszę Cię, Archaniele Rafaelu, żebyś uzdrowił czy tam otoczył swoją zielono-szmaragdową, uzdrawiającą energią moją mamę, i żebyś ją uzdrowił”, a tymczasem jej dusza nie ma w planie jakby tego uzdrowienia – bo na przykład w trakcie tej choroby może dojść do takiego wyciszenia, uspokojenia, takiego pogodzenia się z tym stanem.

Anioły nie są ograniczone ani czasem, ani przestrzenią, ani żadnymi tematami, więc ja myślę, że naprawdę musicie spróbować, sprawdzić, zapytać, poprosić o znaki, o wskazówki i zobaczyć, jak to na Was podziała.

Spróbujcie na przykład stworzyć sobie takie miejsce do medytacji. Możecie zapalić jakąś świeczkę, czy na przykład jakieś kadzidło ulubione. Świece możecie zapalać na przykład z intencją, że chciałabym nawiązać kontakt z moim aniołem stróżem. Warto wziąć kilka głębokich oddechów, warto zamknąć oczy, otworzyć się po prostu energetycznie na to. Przypuszczam, że połowa osób, nawet więcej niż połowa osób, które będą tego słuchać, nie ma zdolności zobaczenia tego oczami fizycznymi, ale jeśli zamkniecie oczy i wejdziecie w taką energię, w tę medytację, to poczujecie, na pewno poczujecie, że coś się zmienia, że nagle pojawia się uczucie właśnie tej błogości, takiej radości. Tak jak na początku z Agnieszką mówiłyśmy – to są uczucia, których nie da się opisać słowami. Tego naprawdę trzeba doświadczyć.

Aga B.: Dlatego też ja przygotowałam taką medytację, gdzie możemy usłyszeć nasze anioły, więc też w związku z tym jest nasze spotkanie – dlatego, że tak mnie ten temat bardzo zainteresował, i chciałam bardzo to zrozumieć.

Czy wolno prosić anioła o pieniądze?

A to, co mówiłaś wcześniej, to podejście do pieniądza, też jest bardzo ważne. Moim zdaniem przez religie, przez kulturę jest nam trochę narzucane, że pieniądz jest czymś złym. Nam od dziecka jest wmawiane, że pieniądz jest brudny, bogaci są nieszczęśliwi i tak dalej, i tak dalej.

Jest to po prostu taki program dla nas zrobiony, który nie rozumiem, dlaczego powstał, dlatego że pieniądz jest energią. I dlatego chciałabym bardzo, aby w końcu na świecie zmieniło się podejście do pieniądza. Oczywiście pieniądz można wykorzystywać źle i też to się zdarza często, ale jeżeli nauczymy się wykorzystywać pieniądz w dobry sposób i chcemy przyciągać pieniądz do naszego życia, to wytwarzamy taką energię, która krąży, i wcale nie jest to nic brudnego, złego. Pieniądz daje nam wolność.

I nie chodzi nam tylko o te metalowe monety czy papierki, ale po prostu możliwości, naszą wolność. Zresztą w przyszłości, mam nadzieję, tak mi się wydaje, nie będzie pieniędzy w ogóle, tylko to wszystko się jakoś zmieni.

Ale chciałam powiedzieć jeszcze drugą rzecz, o której tutaj wspomniałaś: ta potrzeba, jak mamy te sygnały zobaczyć. Więc wracam do tego mojego tematu, że intuicja, szósta czakra, ten szósty zmysł, o tym jest mówione nie tylko w kontekście spraw anielskich, ale właśnie to jest to, że mamy możliwość nauczenia się tych sygnałów.

Mówimy o tym, że my – kobiety – mamy mocniejszą intuicję niż mężczyźni. I stąd też się bierze to, że tyle kobiet interesuje się aniołami, ten temat jest taki dla nas bliższy. A nasi panowie tak na początku sceptycznie, ale słuchają. I na przykład mój partner to samo: on jest taki, że wszystko chce sprawdzić i zbadać, i mieć naukowe potwierdzenie, ale jak ja mu mówię o tych wszystkich aniołach, to on zawsze słucha i chce sobie tam robić te wszystkie rzeczy. Więc nie powinniśmy się wstydzić o tym mówić, ale przekazywać naszym najbliższym, że mogą wykorzystywać te znaki.

Aga Z.: U mnie w rodzinie to chyba wszyscy już wiedzą, że mają rozmawiać z aniołami na różne tematy. A tak à propos mężów, bo mój mąż też właśnie taki jest: myślę, że to chodzi o to, że mężczyźni bardziej są logiczni, myślą lewą półkulą mózgową, o ile dobrze pamiętam, i oni muszą dotknąć i zobaczyć, szczególnie mężczyźni wzrokowcy.

Mojemu mężowi bardzo często mówię: „A czemu ty nie poprosisz tego swojego anioła stróża o jakąś tam pomoc i wsparcie?”. „A przestań!”, mówi, „Przestań, bo tam jakieś opowiadasz mi dziwne rzeczy. Nikt mi tam nie pomoże, wszystko muszę sam zrobić”. Ale była kiedyś taka sytuacja: mój mąż pracował wtedy na dziewiątym piętrze na rusztowaniu i spadła mu obrączka, kiedy ściągał rękawicę. Spadła gdzieś tam, wiadomo, na sam dół, i on w tej rozpaczy mówi: „Anioły, pomóżcie mi znaleźć tę obrączkę!”. Tak szybko jeszcze nie schodził po tym rusztowaniu nigdy. I jak zszedł, to po prostu od razu zobaczył, że ta obrączka leży. Powiedział: „Wiesz, normalnie dzieją się cuda, miałaś rację”.

Także ja myślę, że warto spróbować, tylko tak jak mówię, trzeba być po prostu uważnym. Ja myślę, że nie każdy z nas pracuje z czakrami, nie każdy z nas pracuje z energią, nie dla każdego z nas ta intuicja jest na tyle rozbudowana, że my możemy właśnie odebrać intuicyjne przekazy. Dlatego, tak jak powiedziałam, anioły kontaktują się z nami właśnie poprzez znaki, te wszystkie piórka.

Zwykły przykład z mojego życia: zanim zaczęłam się interesować energiami, też nie wiedziałam, że jest coś takiego właśnie jak intuicja. Też możecie to przeczytać w jednym z moich artykułów. Był taki moment, pamiętam, jechaliśmy z moim mężem i córką do sklepu. Mąż z córką, po prostu jak pies z kotem, gdzieś tam się kłócili. Ja bardzo nie lubię kłótni, moje uszy są strasznie wyczulone, więc ja tylko tak mówię: „Aniołowie kochani, proszę, zróbcie coś, żeby po prostu coś się wydarzyło, bo ja potrzebuję ciszy, spokoju, niech oni przestaną się kłócić, bo ta atmosfera jest po prostu taka straszna, że tego się nie dało znieść!”. W pewnym momencie przyjechaliśmy na parking, lało niesamowicie w tym dniu. Poszliśmy do sklepu i zauważyłam po prostu po jakimś czasie, że ta atmosfera zrobiła się luźniejsza. Moja córka z mężem zaczęli nagle się śmiać. Gdzieś jakaś taka fajna muzyczka płynęła i pamiętam, że kiedy wychodziliśmy z tego sklepu, każdy z nas już miał super humor. I wyglądało to mniej więcej tak, że na parkingu stał nasz samochód, oczywiście też tysiące innych samochodów, czarne chmury dookoła, a nad naszym autem po prostu wyszło słońce, pojawiła się tęcza i nie padał deszcz. Kiedy weszłam do samochodu, włączyłam radio, czego nigdy nie robię, bo ja nie lubię radia słuchać, tylko że prowadził wtedy akurat mój mąż. Włączyłam radio i w tym momencie leciała piosenka „Don’t worry, be happy”. Ja wiedziałam w tym momencie, że to jest przekaz aniołów dla mnie, że wszystko jest w porządku, że mam się po prostu nie martwić.

Pamiętam, że kiedyś też właśnie płynęła piosenka i to też w sklepie, także zobaczcie: anioły kontaktują się z nami naprawdę w przeróżnych momentach naszego życia, w przeróżny sposób. Słysząc piosenkę, że masz anioła na ramieniu (to była też angielska piosenka „Angel on my shoulder”) jak można nie wierzyć w coś takiego? Kiedy prosisz, dostajesz po prostu, tylko trzeba mieć otwarty umysł.

Aga B.: Często boimy się, mówimy sobie: nie będę prosić tych aniołów, bo one się może męczą, za dużo ich proszę. Ale właśnie też dowiedziałam się o tym, że nie, że one chcą nam spełniać, cokolwiek potrzebujemy. Nawet gdy właśnie obrączka nam spadnie, czy zwracamy się z jakąś mniejszą drobnostką. Nam się czasami wydaje, że o takie błahe rzeczy nie powinniśmy prosić, tylko o zdrowie czy coś, a tak naprawdę nie. Anioły nam pomagają we wszystkim, one chcą nam pomagać we wszystkich błahostkach. Także cokolwiek się zgubi u mnie w domu (mój syn co chwilę coś gubi), anioły są i to jest niesamowite, bo zawsze to jest i nagle tutaj wpadnie mi do głowy i mówię: „Otwórz tę szufladę” – i jest! Więc jest to coś niesamowitego. Więc nie bójmy się pytać anioły o te wszystkie rzeczy.

Anioły a archanioły – czym się różnią?

Agnieszko, powiedz mi jedną rzecz teraz. Powiedziałaś, kim są anioły, ale często też słyszymy o archaniołach. Jaka jest różnica?

Aga Z.: Aniołowie, w tym przeważnie ten nasz anioł stróż, są po prostu niższe rangą i niższe energetycznie, one są po prostu blisko nas. Nasz anioł stróż, to jest ten, który jest ramię w ramię razem z Tobą, on jest przy Tobie. Archanioł jest dużo wyżej i archaniołowie mają jakby przydzielone pewne dziedziny życia, można tak powiedzieć.

Na przykład, tak jak wspomniałam, Archanioł Rafael jest to archanioł, który pomaga nam w zdrowiu, choć nie tylko. On pomaga uzdrawiać nam różne dziedziny naszego życia. Więc właśnie, czy mamy problem finansowy, czy mamy problem w związku, czy mamy problem ze zdrowiem, warto wtedy wezwać właśnie Archanioła Rafaela i poprosić go, aby otoczył opieką daną sytuację, daną osobę, nas na przykład, czy nawet organ, który nas boli. „Proszę Cię, otocz to zielono-szmaragdowym, uzdrawiającym światłem”. Warto w tym momencie wejść w taką medytację króciutką i wyobrażać sobie, że to zielone światło gdzieś tam nas otacza, czy tę osobę.

Aga B.: A właśnie: dlaczego to światło jest zielone, szmaragdowe?

Aga Z.: Bo Archanioł Rafael jest po prostu jakby taką aurą, tym kolorem. Jeśli zobaczysz na przykład anioła, zobaczysz go po prostu pod postacią światła. Więc anioł stróż, czy po prostu anioł, istota świetlista, pokazuje się zazwyczaj jako białe światło. Ale Archanioł Rafael ma swoją jakby aurę, swój kolor zielony.

A na przykład Archanioł Michał jest kolorem niebieskim, takim błękitnym kolorem niebieskim. Jest to pierwszy z archaniołów tak naprawdę, jest wojownikiem, który ma miecz, więc zawsze, kiedy jesteśmy w trudnych sytuacjach, możemy prosić Archanioła Michała na przykład o pomoc, o odcięcie od danej osoby, sytuacji czy rzeczy. Możemy prosić go o opiekę i ochronę nas, czy też danej osoby. Tutaj też pomaga na przykład wizualizacja, że otaczamy siebie na przykład światłem takim niebieskim. Prosimy wtedy Archanioła Michała, żeby nam pomagał.

Archanioł Gabriel na przykład, który pomaga nam z czakrą gardła, jest miedziany. On nam pomaga ogólnie w wysławianiu się, czy to jest słowo pisane, czy to jest słowo mówione. On nam pomaga w kreowaniu różnych takich fajnych rzeczy.

I też właśnie taka sytuacja mi się zdarzyła: pamiętam, że w moim życiu bardzo ważną rolę odgrywały anioły jako anioły. I później właśnie jakby przeskoczyłam na archanioły, bo później już weszłam w reiki, zaczęłam pracować z ludźmi i pomagałam im pewne rzeczy przerobić, zrozumieć, uleczyć, uzdrowić. Zaczęłam prosić wtedy właśnie zawsze Archanioła Michała o opiekę dla mnie i tej danej osoby, Archanioła Rafaela o uzdrowienie i pomoc w uzdrawianiu różnych rzeczy. Archanioł Gabriel raczej w rzadkich sytuacjach się pojawiał ogólnie. Ale po prostu tak weszłam głęboko w te archanioły w pewnym momencie. I poprosiłam na przykład o mojego przewodnika i też właśnie dziwna sytuacja, bo prosiłam o przedstawienie, może nie manifestację, ale chciałam wiedzieć, jak ma na imię mój opiekun duchowy. I pamiętam jak dziś, że brałam wtedy prysznic i w mojej głowie pojawiło się słowo Zatkiel. I pamiętam, że musiałam zapamiętać. Mówię: „No muszę zapisać gdzieś, co to jest ten Zatkiel”. Nie wiedziałam, o co chodzi. Właśnie wtedy, jak szukałam, okazało się, że Zatkiel to jest archanioł, że jest takim archaniołem mieniącym się kolorem fioletowym i on pomaga w rozwoju duchowym. I to był ten, który mi był bardzo potrzebny w tym momencie, także nie wymyśliłam sobie tego, nigdy wcześniej nie spotkałam się z czymś takim. A tu nagle okazało się, że jest tak i intuicja dobrze zadziałała w tym momencie.

Z jakimi problemami zwracać się do archaniołów?

Aga B.: Jakich znasz jeszcze innych archaniołów? Bo wiem, że ich jest wielu. My znamy tych czterech podstawowych, a tak naprawdę ich jest o wiele więcej. Czyli Gabriel to komunikacja, wysławianie się. Michał – ochrona. A tak à propos Rafaela, mój syn ma na imię Raffaele, więc jestem ciekawa, bo jak ja go nazywałam Raffaele, to ja w tym momencie nie myślałam o aniołach, tylko on akurat miał mieć taką datę urodzenia. I wtedy, pamiętam, pomyślałam sobie, a to jest akurat archanioł, bo miał 27 września się urodzić, urodził się 20 września i stwierdziliśmy właśnie, że będzie Raffaele, bo tak bardzo chcieliśmy Raffaele. Co byś na ten temat powiedziała, że na przykład daję mojemu dziecku imię archanioła?

Przeczytaj również  Czy chrześcijanie mogą praktykować jogę? | Podcast #7

Aga Z.: Może być tak, że będzie miał na przykład w przyszłości – czy może już ma, bo to najczęściej u takich młodszych dzieci się objawiają – właśnie różne takie zdolności, chociażby uzdrawianie czy przekazywanie energii uzdrawiania, na przykład właśnie reiki, czy jakaś inna forma. Tych metod jest bardzo dużo, ale właśnie coś związane być może z uzdrawianiem. Czasami jest właśnie tak, że uzdrawianie jest nawet poprzez mówienie do kogoś, bycie w czyjejś obecności, bo ta osoba ma taką wibrację, że czujemy, że nam jest po prostu lżej i lepiej i łatwiej na przykład, że nagle coś zaczynamy rozumieć. Więc może Twój syn będzie miał jakieś takie zdolności, może jego archaniołem opiekunem jest na przykład archanioł Rafael, też tak może być, jak najbardziej.

Aga B.: Ja zauważyłam, że jak komuś coś się stanie, np. koledze, to on zatrzymuje się i nawet już jak był małym dzieckiem, to strasznie to przeżywał i był zawsze blisko i chciał pomóc. On zawsze pomagał tym dzieciom. Później, po jakimś czasie, dowiedziałam się o archaniele Rafaelu i sobie tak to łączyłam. No zobaczymy, co z tego będzie, ale powiedz nam jeszcze Agnieszko o innych archaniołach i daj nam takie rady: o co możemy ich zapytać, poprosić?

Aga Z.: Pierwsze co mi wcześniej przyszło do głowy, to archanioł Jofiel. To jest archanioł, którego ja mogę polecić Wam na co dzień, po prostu w każdej sytuacji, każdego dnia, 24 godziny na dobę. To jest archanioł mieniący się takim żółto-złotym światłem. To archanioł, który pomaga nam pielęgnować nasze pozytywne myśli, nasze pozytywne nastawienie do życia. Jest to archanioł, który pomaga nam wyciągać pozytywne wspomnienia. Czyli kiedy na przykład mamy chandrę, bo jest, nie wiem, tak jak dziś na przykład u mnie pochmurnie, możemy powiedzieć: „Archaniele Jofielu, proszę Cię, abyś otoczył mnie swoją energią i swoim światłem, abyś pomógł mi wyciągnąć jakąś fajną esencję z tego dzisiejszego dnia. Pomóż mi pielęgnować moje pozytywne myśli i pozytywne wibracje, pozytywną energię”.

Jest to też archanioł, który pomaga nam się zrelaksować, bawić, czyli właśnie zwrócić uwagę na tę pozytywną część naszego życia, bo bardzo często jest tak, że jesteśmy właśnie zabiegani, nie mamy czasu na nic, ciągle się denerwujemy, coś nam przeszkadza. Więc w takich momentach jak najbardziej: „Archaniele Jofielu proszę, pomóż mi, bo ja potrzebuję troszeczkę więcej zabawy, relaksu, luzu i przede wszystkim pozytywnych myśli”.

Aga B.: Mówiłaś, że ma on kolor żółty, mieniący się w złoty, a nasza druga czakra jest taka w pomarańcz wchodząca, a jest to właśnie taka nasza pasja w życiu, radość w życiu. Więc to ma związek, to co teraz mówisz, z kolorem tego archanioła.

Aga Z.: Ja mam karty, na których są przedstawieni archaniołowie i czakry. Nie powiem Ci dokładnie, bo musiałabym sprawdzić, bo ja mam naprawdę bardzo dużo tych kart, ale chyba od czakry sakralnej był Archanioł Ariel. Czyli Archaii Ariel, bo tutaj też się odmienia, archaii wiary jest i Archanioł Michał, ale to ja już w takie głębokie tematy nie wchodzę, bo gdzieś nie po drodze mi z tym. A poza tym to, myślę, nie temat na dzisiaj.

Kiedy prosić o pomoc anioła, a kiedy archanioła?

Aga B.: Tak, to kiedyś indziej rozwiniemy. Czyli archanioły są jakby troszeczkę wyżej. Ale my na co dzień mamy naszych aniołów stróżów, którzy cały czas o nas dbają i też jest to bardzo ważne, aby mieć z nimi kontakt. A kiedy mamy się zgłaszać do archaniołów?

Aga Z.: Wiesz co, Agnieszko, ja myślę, że tu nie ma znaczenia, czy my zwracamy się do anioła, czy do archanioła, bo niezależnie od tego, czy my zwracamy się do naszego anioła stróża, czy do archaniołów, nasze prośby i tak są zanoszone do tego Boga, do tego źródła. Ja przez wiele lat mojego życia prosiłam tylko i wyłącznie archanioły o pomoc i wsparcie, ale przyszedł taki moment – pamiętam, że byłam na spacerze wtedy – i nagle poczułam coś takiego, że strasznie nie doceniam mojego anioła stróża, że dlaczego ja ciągle tylko zwracam się o pomoc do archaniołów, gdzieś tam w jakieś wyższe rejony wchodzę. Ale ja mam przecież mojego anioła stróża, który jest moim kompanem, towarzyszem, przyjacielem. On zna mnie najlepiej, bo on jest ze mną od samego poczęcia mojego, od momentu, kiedy pojawiłam się po prostu w brzuchu mojej mamy.

Nawet słyszałam, że mamy takiego jednego anioła stróża, który z nami jest przez całe nasze życie, przez całe nasze wcielenie, istnienie.

Aga B.: Czyli przez wszystkie reinkarnacje?

Aga Z.: Wiesz co, Agnieszko, ja myślę tak: źródeł na temat aniołów jest bardzo wiele. Więc gdziekolwiek nie zerkniemy, gdziekolwiek nie poczytamy, informacje będą się gdzieś różniły, dlatego że każdy z nas ma też swoje doświadczenie. Mnie się wydaje, że też dlatego, że tak jak my chcemy je interpretować, tak jak mówiłyśmy wcześniej, zanim zaczęłyśmy nagrywać podcast, że tak jak my chcemy też to rozumieć i widzieć, żeby nam było łatwiej to zrozumieć. Dlatego na przykład, tak jak powiedziałam, aniołów jest bardzo dużo. W jednym źródle możesz wyczytać, że aniołów jest miriady miriad. W innym na przykład mówi się, że jest ich nieskończenie wiele. Inne źródła na przykład podają, jak się rodzą anioły. Dziś nawet miałam taki punkt zapisany, żeby Wam przeczytać. Tych źródeł jest bardzo dużo. I na przykład twierdzą jedni, że Bóg, czyli źródło, stwórca, jak tam kto go nazywa, po prostu według swojej wiary – że stworzył świat i anioły powstały w momencie, kiedy Bóg wypowiedział na przykład słowa: „Niech się stanie światłość”. Inne źródła podają, że anioły powstały w szóstym dniu stworzenia świata. Także te informacje będą się troszeczkę różniły w zależności od tych źródeł – od tego, gdzie my trafimy. Ale tak naprawdę ja myślę, że przede wszystkim chodzi o to, w co my wierzymy. O to, co do nas przemawia, bo tak, jak mówię: nasze doświadczenia są różne. My mamy na przykład bardzo podobne doświadczenia, chociażby właśnie to światło, to poczucie miłości. Ja myślę, że chyba to się nie zmienia.

Dlaczego wyobrażenia aniołów są odmienne w różnych kulturach i religiach?

Aga B.: Chyba nie. To jest taka energia miłości. Ale to, jest ważne, co Ty powiedziałaś, że każdy z nas może postrzegać anioły inaczej, według naszej kultury, wierzenia. Bo ja o tym czytałam też, że my widzimy anioły ze skrzydłami, ale na przykład już na Wschodzie nie są widoczne ze skrzydłami i to jest też zależne, jak my sobie po prostu je wyobrażamy. Bo anioły, anielska energia, to jest energia. One nam chcą się ukazać po to, żebyśmy my uwierzyli, więc po prostu inaczej ukażą się Tobie, mi, czy osobie, która mieszka w Indiach albo w Afryce – tak, jak ta osoba chce to widzieć. Dla mnie cały nasz wszechświat to jest taki matrix. Nam się wydaje, że wszyscy widzą tak, jak my widzimy. A tak naprawdę nawet nie wiem, jak Ty widzisz kolor czerwony, czy tak, jak ja widzę ten sam kolor czerwony, więc pewnie podobnie jest też z aniołami, że każdy z nas inaczej ich odbiera.

Aga Z.: No to na temat widzenia: kiedy moja córka była takim małym szkrabem i ona mi mówi: „No jak nie widzisz? No tu stoi! No jak nie widzisz?”. Ja mówię: „No nie widzę”, a ona mówi: „To oczy umyj!”. Także dzieciaki mają zdolność widzenia, zazwyczaj to tak mniej więcej do 7-8 roku życia, potem gdzieś to zanika. Ale ja pamiętam, że chciałam bardzo pielęgnować ten dar u mojej córki i zawsze słuchałam, co ona mówi. Dlatego jak kiedyś właśnie opowiadała o tych czakrach, opowiadała o różnych rzeczach, od których po prostu mi aż oczy na wierzch wychodziły, skąd to dziecko wie takie rzeczy, to ja bardzo pielęgnowałam to wszystko.

Co jeszcze mi się od razu nasuwa: kiedy zwracamy się do aniołów, a kiedy do archaniołów? Tak jak powiedziałam, nie ma znaczenia, czy Ty zwracasz się do swojego anioła stróża, czy do archanioła. Aczkolwiek, jeśli na przykład wiesz, że chcesz poprosić o uzdrowienie czegoś, no to łatwiej w tym momencie popracować troszeczkę z Archaniołem Rafaelem. Więc po co pytać anioła stróża, który pójdzie jakby z tą prośbą wyżej, jak ja mogę bezpośrednio poprosić o pomoc i wsparcie właśnie Archanioła Rafaela, który wiem, że jest od zdrowia.

Który archanioł, od której dziedziny życia jest i czym się zajmuje, tego jest naprawdę bardzo dużo w internecie, także możecie sobie poszukać.

Są tak samo archaniołowie od dobrobytu, od bogactwa. Nawet mam jedną z talii kart, Anioły Dobrobytu, także też bardzo fajnie podpowiada mi, w jaki sposób przyciągnąć do siebie na przykład ten dobrobyt, jak otworzyć się. O, i na przykład, co mi przyszło do głowy: jest jedna z kart, która mówi o tym, że aby przyciągnąć dobrobyt do swojego życia, musisz przestać zamartwiać się o pieniądze i sprawy materialne, bo w tym momencie tworzysz wokół siebie mur, który odpycha pieniądze. I to też jest przesłania anielskie.

Aga B.: To jest prawda, bo przyciągamy wtedy to, o czym myślimy.

Aga Z.: Także ja myślę, że warto zacząć od swojego anioła stróża, dlatego, że on jest z nami 24 godziny na dobę. W niektórych sytuacjach warto poprosić Archanioła Michała, Gabriela, Rafaela, jest też Archanioł Haniel, jest Jofiel, Zatkiel, Metatron – także jest tych archaniołów naprawdę bardzo dużo. Tutaj mogę Wam polecić też książkę Doreen Virtus: „Sto jeden archaniołów”. Tam też nie jest ich 101 opisanych, ale są tacy podstawowi, z którymi najczęściej właśnie pracujemy.

Jak najskuteczniej skontaktować się z aniołem?

Aga B.: Jeszcze bym chciała Cię zapytać o to, jak sobie stworzyć taką fizyczną przestrzeń do wzywania anioła. Bo to, tak jak mówimy, naprawdę możemy wszędzie poprosić anioła, ale czy jest jakiś taki rytuał, kiedy na przykład jestem w domu sama dzisiaj i chcę sobie zrobić rytuał związany z aniołami. Dla mnie na początku jest to trudne. Czy jest jakiś specjalny zapach, kryształ czy coś jeszcze, co jeszcze bardziej pomoże tę energię oczyścić, żebyśmy poczuły anioły?

Aga Z.: W świecie ezoterycznym opisane jest bardzo dużo rzeczy na temat aniołów, archaniołów, kryształów, zapachów, liczb, dni tygodnia, miesięcy. Czyli tak jakby wiadomo, że poszczególnym dniom tygodnia, miesiącom i różnym takim innym rzeczom niby jest przyporządkowany jakiś konkretny archanioł. Tak jak mówię, jeśli wpiszecie sobie Archanioł Stycznia, to Wam wyskoczy fajnie opisany Archanioł Stycznia.

Pamiętam, ostatnio pracowałam z dziewczynami, właśnie miałyśmy inicjację reiki, i losowałam dla nich archanioła, który patronował tej inicjacji reiki, i wylosowałam kartę Archanioła Hanaela. I jedna z dziewczyn zapyta: „No ale czy coś więcej wiesz o tym archaniele?”. No i pamiętam, że wygooglowałam Archanioła Hanaela i okazało się, że jest na przykład patronem grudnia. Także idealnie się złożyło, bo dziewczyny miały na początku grudnia tę inicjację. Także tak jak mówię, jeśli wpiszecie na przykład Archanioł Michał, to wyskoczą wszystkie informacje: jaki kryształ, jaki kolor, jaki dzień tygodnia, jaki zapach. Tego jest naprawdę bardzo dużo.

Aga B.: Czyli to można specyficznie sobie znaleźć?

Aga Z.: Oczywiście. Ale ja nigdy nie patrzyłam pod tym kątem, dlatego że dla mnie anioł i archaniołowie to było takie oczywiste, że to po prostu jest. Nigdy nie przywiązywałam jakoś do tego znaczenia, że na przykład jak chcę Archanioła Zatkiela, to muszę zapalić kadzidło na przykład liliowe, czy jakieś inne. Żeby stworzyć takie miejsce, wystarczy przede wszystkim chęć. Wolna wola właśnie: że tak, jestem gotowa na spotkanie z tym aniołem. Zapalam sobie świecę – u mnie świece zawsze się palą, teraz kiedy rozmawiamy, też pali mi się świeca. Specjalnie przed naszym spotkaniem zapaliłam jeszcze różową małą świeczkę z intencją, żeby anioły po prostu były, żeby czuwały nad przebiegiem tego naszego spotkania. I zapaliłam kadzidło, akurat miałam drzewo sandałowe, ja bardzo lubię ten zapach i zapaliłam.

Także niezależnie od tego, który z archaniołów czy aniołów, powiedzmy, interesuje się kolorem różowym i drzewem sandałowym, wiem, że na pewno anioły czuwają nad nami – tym bardziej że to połączenie nasze dzisiaj było troszeczkę na początku trudne. No ale pomogło i tak jak powiedziałam właśnie, na przykład Archanioł Michał bardzo fajnie pomaga w różnych sprawach elektronicznych, więc jeśli psuje Wam się sprzęt na przykład, też warto poprosić Archanioła Michała, aby pomógł Wam w tym momencie, tak jak na przykład ja miałam problem z laptopem: „Archaniele Michale, proszę, pomóż mi, niech ten laptop działa, bo chcę przeprowadzić rozmowę”.

Więc kiedy zapalimy sobie już świece, czy zapalimy kadzidło – nawet nie musimy tego robić, ale fajnie jest stworzyć taki rytuał, bo to jest dla naszego umysłu, bo anioły nie potrzebują żadnych gadżetów, one nie potrzebują świec i nie potrzebują muzyki i kadzideł, one po prostu potrzebują naszego pozwolenia – to wtedy mówimy: „Archaniele Michale” czy „Aniele Stróżu” czy jakikolwiek, „Aniele” czy „Archaniele, proszę Cię, zapraszam Cię do mojego życia” – i to wystarczy.

Ale kiedy my zapalamy świece, kiedy my na przykład odpadamy kadzidło, czy robimy jakieś oczyszczanie wcześniej, czy włączamy muzykę jakąś relaksacyjną, czy medytacyjną, to jest dla nas, dla naszego umysłu. Nasz mózg wtedy wie, że coś się dzieje. Czyli za każdym razem, kiedy zapalam świece i idę na przykład do mojego pokoju z intencją: dzisiaj łączę się z moim aniołem stróżem, to mój mózg wie, że on się przestawia teraz wibracyjnie. Ale anioły tego nie potrzebują.

Aga B.: Dokładnie, ja się z tym zgadzam bardzo, dlatego że tak samo jest z jogą. Możemy jogę praktykować na każdej macie do jogi, w każdym miejscu, ale takie właśnie rytuały, takie znaki pomagają, szczególnie na początku, kiedy jest nam w to troszeczkę trudno jeszcze uwierzyć, więc jest tak, jak mówisz: łatwiej. Mam ten sam zapach, zawsze ten zapach mi to przypomina, czy na przykład to miejsce, czy ten kryształ. Więc to jest takie też coś, co, jak mi się wydaje, upiększy ten cały rytuał. Mimo tego, że anioły nie potrzebują tego, ale tak jak czasami ludzie chodzą do kościoła czy mają takie swoje rytuały i tam upiększają ten ołtarz, tak samo tego nie potrzeba, tak naprawdę, bo Pan Bóg jest wszędzie i nie potrzebujemy tego, ale ludziom jest to potrzebne, bo wtedy czują, że oddają większy respekt. Czyli to jest, tak jak mówisz, dla naszego umysłu. Jeżeli tego potrzebujemy na początku, to możemy to stworzyć.

Aga Z.: Możemy stworzyć taki rytuał. Wiesz, w dzisiejszych czasach, kiedy ciągle gdzieś biegamy, nie mamy na nic czasu, to myślę, że fajnie jest stworzyć sobie taki właśnie swój osobisty rytuał, w którym będziemy zapraszać na przykład anioły do naszego życia, dnia czy chociażby takie połączenie, więc fajnie w tym momencie na przykład zrobić sobie coś takiego każdego dnia przez 15 minut. Na przykład od godziny 15:00 do 15:15, czy tam 15:30, zapalam świeczkę, wchodzę w medytację i łączę się na przykład z energiami anielskimi, a dlaczego nie?

Aga B.: Właśnie, dlaczego nie? Dlatego też właśnie ta medytacja, którą przygotowuję, o której wspomniałam wcześniej, właśnie trwa mniej więcej od 15 do 22 minut, więc to też może być taki początek dla niektórych osób, które chcą rozpocząć, żeby sobie właśnie podczas tej medytacji poczuły taką bliskość większą.

Aga Z.: A poza tym jakby nie było, takie 15 minut to jest czas, kiedy nasz organizm się regeneruje. Także można nawet zacząć od tych 15-30 minut dziennie, czy taki zwykły 30-minutowy spacer przede wszystkim. Ja na przykład mojego anioła stróża spotykałam na spacerze i też może się to wydawać dziwne, chociaż ja wiem, że mój anioł stróż nie pojawi mi się jako na przykład mężczyzna.

Wydaje mi się, że ten mój anioł stróż jest taki troszeczkę pomieszany: kobieca energia z męską. Zależy właśnie, czego w danym dniu potrzebuję, czy więcej miłości, czy bardziej na przykład opieki i wsparcia. Pamiętam, że idąc na spacer, pomyślałam sobie: „Kurczę, zawsze wzywam tylko archanioły, a dlaczego nie spróbować właśnie z aniołem stróżem?” I mówię tak: „Aniele stróżu, witam Cię bardzo serdecznie, całym moim sercem Cię witam, cieszę się, że mogę z Tobą po prostu dzisiaj porozmawiać, bo mam wrażenie, że ostatnio Cię zaniedbywałam”. I miałam dosłownie wrażenie, jakby on był z tyłu mojej głowy i się śmiał w głos i mówił mi: „No przestań, przecież ja i tak jestem”. Potem oczywiście, jak to u człowieka, pojawiają się wątpliwości. Czy to jest, czy to istnieje, czy to tylko w mojej głowie? Więc ja mówię: „To proszę Cię w takim razie o znak, że jesteś. Daj mi znak, że jesteś, żeby to było dla mojego umysłu świadomego, że ja rozpoznaję”. I pamiętam, że w tym momencie pojawił się mały ptaszek z takim pomarańczowym brzuszkiem. Nie znam się na ptakach, więc nie mam pojęcia, co to za ptak, ale on się pojawił tak, jakby chciał pokazać: „O, jestem”. W pierwszym dniu i w drugim dniu nie zorientowałam się w ogóle. Pamiętam, że drugiego dnia poszłam znowu na spacer i na tej samej ścieżce przywitałam mojego anioła stróża, poprosiłam go o opiekę, podziękowałam mu za poprzedni dzień, za spacer, no i również mówię: „Jeśli jesteś, to ukaż się, zamanifestuj się, daj mi znak, że jesteś”. No i znowu przyleciał ten sam ptaszek. I trzeciego dnia, jak już ten ptaszek pojawił się po raz kolejny, stwierdziłam, to nie jest przypadek, że to po prostu mój anioł stróż manifestuje się w ten sposób, w tej postaci fizycznej, żebym ja, mój mózg, żebyśmy mogliśmy po prostu widzieć, zauważyć, że to jest to. I on pojawia się do dzisiejszego dnia, niezależnie od tego, czy idę w prawo, czy idę w lewo – w momencie, kiedy proszę, żeby on się pojawił, on się po prostu pojawia. Mój anioł stróż pojawia się jako ptaszek. 

Aga B.: Niesamowite. Agnieszko, to jest tyle inspiracji, tyle energii ja tutaj czuję dobrej! Ten podcast, nasze spotkanie, trwa prawie godzinę, więc myślę, że w tym momencie zakończymy na dzisiaj ten temat. Jeżeli Was ten temat zainteresuje i chcecie więcej, to będziemy kontynuować. Może jeszcze kiedyś Agnieszka zgodzi się i więcej nam jeszcze opowie albo może nam też zrobisz kiedyś spotkanie z kartami anielskimi, bo byłoby nam bardzo miło, więc możemy o tym też pomyśleć. Ale dzisiaj chciałyśmy Was zainspirować do tego i dla mnie to jest takie niesamowite, że każdy z nas ma możliwość połączenia ze swoim aniołem stróżem. Wykorzystujmy to! Mam nadzieję, że to nasze spotkanie dzisiejsze do tego Was zainspiruje.

Aga Z.: Dokładnie. I tak jeszcze na sam koniec chcę powiedzieć: pamiętajcie, tu nie trzeba wierzyć. One są, niezależnie od naszej wiary. Także tylko musicie poprosić. Nie bójmy się prosić, nie bójmy się prosić nawet o błahostki, bo dla aniołów to jest ich funkcja, one nam w tym chcą pomagać.

Aga B.: Dziękuję Ci, Agnieszko. Bardzo Ci dziękuję za dzisiejsze spotkanie. Mam nadzieję, do następnego usłyszenia na jakimś innym spotkaniu. Myślę, że już teraz anioły będą, czy były cały czas, ale będą w moim życiu jeszcze bardziej widoczne i będą pomagały nam cały czas. Także dziękuję Ci i do zobaczenia!

Aga Z.: Dziękuję, dziękuję i pozdrawiam Was wszystkich!

Aga B.: Pozdrawiam!

Podcast znajdziesz na platformach:

Spotify 

YouTube

 

Muzyka użyta w podcaście:

Hansu Jot – Sat Narayan Haree Narayan

0 komentarzy

Wyślij komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Cześć! Mam na imię Aga. Jestem nauczycielką jogi z Kopenhagi. Z jogą jestem związana od ponad 20 lat. To nie tylko moja droga zawodowa, ale przede wszystkim ogromna pasja i sposób, w jaki żyję.

Zapraszam Cię do wyjątkowego świata jogi kundalini!

Przeczytaj artykuły na blogu, obejrzyj filmy na YouTube albo wysłuchaj mojego podcastu. A jeśli chcesz być ze mną na bieżąco, zaobserwuj mnie na mediach społecznościowych.

Zobacz więcej wpisów

Życie z Mamą Joginką – Opowieść Bez Filtra! | Podcast #70

Życie z Mamą Joginką – Opowieść Bez Filtra! | Podcast #70

🌿 Nowy odcinek podcastu z synem! 🌿 Jak to jest dorastać z mamą joginką? Czy śpiewanie mantr i joga na festiwalu we Francji to normalka? A może były momenty buntu? 🤔 W tej rozmowie bez filtra pytam mojego syna o jego spojrzenie na jogiczne życie naszej rodziny. Czy...

Odbierz dostęp do bezpłatnego kursu

Od czego zacząć praktykę Jogi Kundalini?

Pozostań ze mną w kontakcie, zapisz się do mojego newslettera i odbierz dostęp do bezpłatego kursu.