Jeśli udało się Wam przeczytać jeden z moich poprzednich wpisów, z pewnością przypominacie sobie, choć część mojej porannej rutyny! Wspominałam też o tym, jak ważne jest, aby po prostu taką mieć. To samo tyczy się wieczornej rutyny, dzięki której możemy się zrelaksować i ze spokojem położyć spać – bez dręczących myśli i lęku. Dziś przygotowałam dla Ciebie pomysły na wieczorną rutynę – może czymś się zainspirujesz? Sprawdźmy!
Zacznijmy od spaceru!
Być może teraz nie będzie to zbyt proste, ponieważ za oknem coraz częściej spotkać możemy minusowe temperatury. Trzeba uważać, aby nie wybrać się gdzieś, gdzie jest zbyt ślisko – ale jeśli tylko mamy odpowiednie obuwie i okrycie, nic nie powinno nas powstrzymać!
Spacery to wspaniała rzecz. Możesz przebywać wśród natury albo podziwiać piękną architekturę Twojego miasta. Świeże powietrze, trochę ruchu i relaks – w sam raz, aby odrobinę przewietrzyć głowę i zapewnić sobie trochę ruchu! Możemy wybrać się same i przy okazji słuchać ulubionego podcastu albo zabrać bliską osobę, aby porozmawiać – albo po prostu razem pomilczeć. Wspólne aktywności mocno nas do siebie zbliżają. I w obecnych czasach, gdy nie mamy zbyt wielu okazji, by wyjść – najczęściej nawet nasza praca odbywa się z naszych mieszkań! – dbanie o codzienne spacery staje się tym bardziej istotne!
Pomysły na wieczorną rutynę – plany na kolejny dzień
Nic tak nie oczyszcza głowy, jak zaplanowanie kolejnego dnia. Zapisz na kartce wszystkie obowiązki, które Cię jutro czekają. Postaraj się je uporządkować, podkreśl priorytety i zaznacz również te, które nie muszą być wykonane jutro. Mamy tendencję do stawiania sobie zbyt dużych oczekiwań, dlatego też nie warto nakładać na siebie dodatkowej presji!
Gotową listę zostaw na biurku czy na stole i warto, abyś rano raz jeszcze ją zweryfikowała. Pamiętaj – to tylko lista, nie cyrograf! 🙂 Ma nam pomóc się zorganizować i odrobinę zmotywować, a nie być wyznacznikiem naszej wartości. W porządku – co jeszcze warto uwzględnić w swojej wieczornej rutynie?
Relaksujący prysznic lub kąpiel
I tak – pamiętam o środowisku. Warto na co dzień korzystać z prysznica, gorąca kąpiel niech zdarza się od święta. Relaksujące to nie tylko takie, co trwają długo – skorzystajmy z eterycznych olejków, wykonajmy sobie delikatny masaż przy pomocy myjki lub wyszczotkujmy ciało na sucho tuż po. Zadbajmy o naszą skórę – możemy zrobić też maseczkę albo coś innego, co poprawi nam humor!
Nie zawsze będziemy mieć czas na pełną pielęgnację – ja swoją ograniczyłam do minimum kroków, nie zajmuje mi więc wiele czasu, a przy tym jest dla mnie całkowicie wystarczająca. Ty również możesz znaleźć złoty środek – trzeba tylko trochę popróbować. A do tego przyda się doza cierpliwości i życzliwości!
Do czego jednak zmierzam – chciałabym, aby każda kobieta znalazła wieczorem czas na to, aby o siebie zadbać. O skórę, cerę, włosy. Nie dlatego, że w innym przypadku nie będzie wartościowa – ale sądzę, że jest to idealna droga do tego, aby jeszcze bardziej siebie pokochać. Ta miłość jest dla nas najważniejsza – i tę właśnie powinnyśmy pielęgnować najbardziej. Dopóki nie pokochamy siebie bezwarunkowo, nie będziemy w stanie przekazać miłości dalej. Ani, tym bardziej, nie będziemy mogły osiągnąć szczęścia. I wiem, że tutaj potrzeba nieco więcej, niż maseczki na twarzy, ale warto robić, choć najmniejsze kroki, które zbliżą nas do celu! 🙂
Pomysły na wieczorną rutynę – praktyka jogi
Co dalej? Koniecznie znajdź praktykę, którą pokochasz i postaraj się wykonywać ją codziennie. Nie musi być długa ani skomplikowana – po prostu, znajdź, choć dziesięć minut dziennie na to, aby rozluźnić Twoje ciało!
Dzięki jodze poczujesz spokój, zadbasz o mięśnie, powięź, kości. W obecnych czasach joga jest szalenie ważna. Sama uwielbiam jogę kundalini, yin jogę, ale Ty wybierz taką, która najbardziej Ci odpowiada. Nie ma na to reguły! Na moim kanale na YouTube znajdziesz całe mnóstwo wspaniałych praktyk – koniecznie je sprawdź!
Włącz jogę do swojej wieczornej rutyny – wiem, że po krótkim czasie poczujesz różnicę. Pożegnasz się z bólem pleców, będziesz mieć więcej energii i będziesz zdecydowanie lepiej spać. Jak widzisz – warto!
A po praktyce jogi pora na medytację.
Medytacja – zadbaj o swój wieczór
Dzięki medytacji będziesz w stanie całkowicie się wyciszyć, uspokoić myśli, oswoić się z nimi. Sama medytuję codziennie i nie wyobrażam sobie bez tego swojego dnia! Sama też wypróbuj tę metodę, zwłaszcza gdy masz kłopoty ze snem i wieczornym relaksem.
Na moim kanale znajdziesz również całe mnóstwo medytacji – uważaj jednak, aby nie wybrać tej przeznaczonej na poranki – możesz mieć kłopoty z zaśnięciem! 🙂 Przeczytaj też koniecznie mój artykuł: „Medytacja w jodze kundalini”.
Pomysły na wieczorną rutynę – a Ty co najbardziej lubisz robić?
Szukając inspiracji w internecie często mamy do tego dość złe podejście – zamiast po prostu, szukać inspiracji, szukamy sposobów, aby mieć „idealną”, wieczorną rutynę. A taka nie istnieje – idealna jest taka, z której to my jesteśmy zadowolone! Zachęcam Cię zatem do tego, abyś poświęciła sobie trochę uwagi i zastanowiła się, co tak naprawdę lubisz robić? Czytać książki? Może ćwiczyć? Może chciałabyś mieć więcej czasu na oglądanie ulubionego serialu, słuchanie podcastu, czy audiobooka? Nie ma „dobrych” i „złych” rozrywek. Wszystkie, które tylko sprawiają nam radość są dla nas cenne! Oczywiście – warto zadbać o priorytet, jakim jest sen i raczej nie zarywać nocy, ale umówmy się – każdemu z nas zdarzyło się to nie raz!
Dlatego też zastanów się, co Ciebie będzie cieszyć i co Tobie sprawi radość. Ustal, jakie są Twoje zasoby, na co w ogóle masz siłę – i słuchaj się wyłącznie siebie. Trudno, aby świeżo upieczona mama miała czas na rozbudowaną, wieczorną rutynę. To po prostu niemożliwe! Dlatego też serdecznie Cię zachęcam do przyjrzenia się przede wszystkim sobie i Twoim własnym potrzebom. To Ty tutaj jesteś najważniejsza – nie powinno być inaczej.
Mam nadzieję, że wkrótce znajdziesz swoją idealną, wieczorną rutynę, którą będziesz wykonywać z największą przyjemnością.
Dziękuję za piekny i merytoryczny wpis.
Mówi się, że juz malutkie dzieci potrzebują rutyny by zdrowo rosnąć i miec poczucie bezpieczeństwa i myślę, że jako dorośli potrzebujemy dokladnie tego samego. Ja na dzień dzisiejszy niestety nie mam ani wieczornej ani porannej rutyny, ale powoli to zmieniam, bo kiedyś miałam i byl to wspaniały dla mnie czas, była poranna joga i medytacja, bylo szczotkowanie ciała przed wieczornym prysznicem i znowu joga i/lub medytacja, byly spacery… dzis z perspektywy czasu widzę, ze bylam innym człowiekiem, lepiej radziłam sobie ze stresem, codziennością, bylam radośniejsza , szczęśliwsza , pełna zapału … tęsknię za taką wersja siebie, dlatego sie nie poddaję i choć przychodzi mi to z trudem, wiem , że jest to droga, którą chce kroczyć.
Pozdrawiam serdecznie
Bernadetta
Kochana, zatem życzę Ci szybkiego powrotu do swojej rutyny. Zawsze możesz zacząć od jednej małej rzeczy. I tak, zgadzam się, że jako dorośli również potrzebujemy rutyny i swoich małych rytuałów. trzymam za Ciebie kciuki!