Nawyki to czynności, które nabywamy w wyniku powtarzania. Klasycznym przykładem jest mycie zębów – mało kto wyobraża sobie poranną toaletę z pominięciem tego kroku! Nawyki możemy mieć dobre i takie, które na dłuższą metę są dla nas szkodliwe. Dziś opowiem Wam o moich 11 nawykach, które zmieniły moje życie na lepsze. Wiem, że mogą poprawić również Twoje! Zapraszam Was serdecznie do lektury!
Kilka słów o przyzwyczajeniach
Kiedy myślę „przyzwyczajenia” nie mówię o czymś, co ma się zmienić za pstryknięciem palca. To nie jest coś, co sobie napiszemy, postanowimy i zaczynamy od tego samego dnia to realizować. Musimy być konsekwentne, aż pewnego dnia nowo utrwalone rzeczy przychodzić nam będą z łatwością!
Pokażę Wam dziś 11 rzeczy, które sama wdrożyłam w swoje życie. Nad niektórymi wciąż pracuję.
Dobre nawyki? Praktyka wdzięczności
Pierwszym przyzwyczajeniem, które zmieniło moje podejście do życia to praktyka wdzięczności. Przez wiele lat robiłam na odwrót – myślałam o tym, czego nie mam, czego nie chcę już mieć. Koncentrowałam się tylko nad tym, czego nie chcę. I dopiero od niedawna – od czasów, kiedy praktykuję jogę robię to dobrze. Szczególnie joga kundalini nauczyła mnie właśnie tego, aby praktykować bycie tu i teraz – i poczucie wdzięczności. Koncentrowanie się na tym co już teraz mam.
Zatem – kiedy budzę się rano, zanim wstanę, myślę o wszystkich rzeczach, które są w moim życiu, za które jestem wdzięczna i których nie chciałabym zmienić. Takie nastawienie od rana jest czymś niesamowitym. Całą swoją energię kieruję ku rzeczom, które są dla mnie ważne. Czyli zamiast myśleć o tym, czego nie mam – myślę o wszystkim, co mnie otacza i przyciągam do swojego życia jeszcze więcej.
Otaczaj się tymi, którzy dają Ci dobrą energię
Drugim przyzwyczajeniem jest otaczanie się osobami, które dają mi dużo dobrej energii. Jeżeli czujesz, że w Twoim środowisku, Twoim otoczeniu są osoby toksyczne – lepiej ich unikać. Od jakiegoś czasu staram się dobierać przyjaciół i przebywać w towarzystwie osób, które sprawiają, że ta energia wokół nas jest czysta, pozytywna i dzięki temu tworzymy coś jeszcze lepszego.
Miej obok siebie rodzinę, przyjaciół, osoby, które kochasz, które uważasz, że dają Ci dobrą energię. Czasami nie mamy czasu na spotkania, ale spróbuj go zarezerwować, nawet zaznaczyć w kalendarzu. Zarażajcie się dobrą energią z Twoimi bliskimi!
Nawyki dla Twojego zdrowia – codziennie spaceruj
Moim trzecim przyzwyczajeniem są codzienne spacery. Bardzo dużo przebywam w pomieszczeniu, bo pracuję w domu, prowadzę zajęcia jogi, jestem sporo na miejscu. Lubię to, ale brakuje mi od jakiegoś czasu przebywania w naturze.
Mieszkam w centrum miasta, w Kopenhadze, więc trudno jest mi chodzić po lesie – chociaż oczywiście nie narzekam, bo Kopenhaga jest śliczna :-). Tutaj też są piękne miejsca, ale bardziej zależy mi na tym, żeby mieć kontakt z ziemią.
Od jakiegoś czasu wiem, że moją słabością jest pierwsza czakra, czyli właśnie połączenie z ziemią, ugruntowanie siebie. Dlatego też codzienne spacery to moja praktyka – dają mi one dużo szczęścia. Po spacerze zawsze czuję się wspaniale i nawet w te dni, kiedy jest trochę zimniej, kiedy pada, jest szary dzień, to taki dwudziestominutowy, półgodzinny spacer powoduje, że czuję się o wiele lepiej! Jest to dla mnie najfajniejsza praktyka.
Zdrowe odżywianie
Kolejnym moim nawykiem jest zdrowe jedzenie. Respektuję swoje ciało. Gdy zdajemy sobie sprawę, że to właśnie w nas jest ta dobroć, to z czym pracujemy – Bóg, Światło, Miłość – nasze ciało jest świątynią, o którą musimy dbać.
Kiedy zastanowimy się nad kościołami na całym świecie – one są zawsze pięknie przyozdobione, czyste, traktowane z szacunkiem. Tak powinnyśmy też traktować nasze ciało. Bo miłość, Bóg, Światło mieszka właśnie w nas. My też jesteśmy świątynią. Dlatego też nie powinniśmy się zaśmiecać!
Już od wielu lat spożywam posiłki, które są czyste, dobre, zdrowe. Piję dużo wody, wiele soków. Szanuję mój organizm.
Jednak pamiętajcie – bez przesady. Są oczywiście dni, kiedy nie jest idealnie. Nie odżywiam się zdrowo cały czas, nie piję tylko wody. Mam swoje słabości, tak jak każdy z nas. Jednak kiedy sobie na nie pozwolę, to też nie czuję, że jest to coś złego. Nie chcę mieć związanego z tym poczucia winy. Raczej cieszę się, że sprawiłam sobie coś, co sprawia mi przyjemność! Może nie jest to najzdrowsze – jednak w pewnym sensie dla mnie dobre.
Szanujmy zatem nasze ciało, odżywiamy się zdrowo, pijmy dobre rzeczy!
Staram się też uważnie dobierać produkty. Jestem wegetarianką. Przeważnie weganką – nie w 100%, ale staram się. Moja rodzina natomiast nadal jada mięso. Nie chcę ich krytykować ani do niczego zmuszać, ponieważ uważam, że nasze wybory żywieniowe są naszą indywidualną sprawą i każdy powinien podjąć taką decyzję sam.
Natomiast na co kładę duży nacisk – chcę, aby wszystkie produkty, które kupujemy – czy produkty roślinne, czy nie, aby pochodziły z dobrych rąk. Aby to były rzeczy traktowane z szacunkiem.
Jeżeli kupuję jajka, to wiem, że pochodzą one od kur, które nie były źle traktowane. Tak samo warzywa i owoce staram się kupować ekologiczne, bo moim zdaniem i tym powinien być okazywany szacunek.
Chcesz dbać o dobre nawyki? Połóż się wcześniej spać
Kolejny mój nawyk, nad którym pracuję – staram się kłaść spać wcześniej. Dla wszystkich kobiet, które dbają o swoją cerę, dla kobiet, które tak jak ja są po czterdziestce i chcą nadal wyglądać młodo – to jest właśnie najlepszy kosmetyk.
Kiedy mówię o tym, żeby się wcześniej położyć, nie mam na myśli tego, że od razu zasypiam. Wtedy właśnie poświęcam czas sobie, czytam książkę. Zaczynam już się relaksować i czasami jestem w łóżku jeszcze godzinę lub dwie zanim zasnę, ale już chcę być odłączona od wszystkich innych rzeczy. Obejrzę czasami jeszcze film – jeszcze mi się zdarza, ale staram się też, aby było to coś fajnego. Coś, co da mi dobry sen. Dążę jednak do tego, aby czytać.
Nawyki dla głowy – dużo czytaj
To właśnie mój następny nawyk – codzienne czytanie książek czy artykułów, czegoś, co nam pomoże, da nam dobrą energię. Zauważyłam, że większość z nas kupuje dużo książek. Sama jestem od tego uzależniona i teraz staram się nad tym zapanować. postanowiłam, że nie mogę kupić kolejnej książki, dopóki nie przeczytam wcześniejszych. Dlatego też codziennie coś czytam.
Wstawaj wcześniej
Kolejny nawyk to wczesne wstawanie. Robię to już od lat, dlatego że moim przyzwyczajeniem, które nabyłam i jest łatwe dla mnie się go trzymać, jest moja codzienna, poranna praktyka. Każdy dzień rozpoczynam powitaniem słońca i medytacją. Od niedawna do mojej porannej praktyki weszło też 5 Rytuałów Tybetańskich. Nie robię ich codziennie, ale staram się.
Sprawiaj sobie przyjemność
Ostatnim nawykiem, nad którym też pracuję jest to, aby codziennie zrobić coś dobrego dla siebie. Czuję, że zwłaszcza kobiety mają z tym problem, ponieważ mamy dzieci, pracę, rodziny. Wszystko jest na pierwszym miejscu, na końcu jesteśmy my. Od jakiegoś czasu zmieniłam to i postanowiłam, że choć jedną rzecz dziennie zrobię tylko dla siebie. Może to być kąpiel z olejkami, wyjście do sauny, wieczór, gdy mówię, że nie przygotowuję niczego do jedzenia, tylko moja rodzina zajmuje się sobą. Różne rzeczy. Spacer z przyjaciółką czy po prostu obejrzenie filmu.
Niech to będzie Twój rytuał, że zrobisz coś tylko dla siebie. Może to będzie właśnie Twoja codzienna praktyka?
Mam nadzieję, że udało mi się Was zainspirować! Prosze, pamiętajcie, ze nie da się zmienić wszystkiego do razu. Na to potrzeba czasu. Nie ma też sensu, aby wszystkie przyzwyczajenia na raz wprowadzać do życia. Wybierz choć jedną lub dwie rzeczy i postaraj się je zrealizować. Wszystko po kolei. Pamiętaj – bądź dla siebie życzliwa i nie denerwuj się na siebie, gdy coś Ci nie wyjdzie. Uwierz w swoją siłę – będzie Ci o wiele prościej!
0 komentarzy