Gdy podjęłam decyzje o zostaniu nauczycielką jogi kundalini poszukiwałam materiałów lub osób z doświadczeniem, dzięki którym zdobędę cenne wskazówki i wybiorę odpowiedni kurs. Od tamtego momentu minęło trochę czasu. Teraz to ja coraz częściej dostaję takie pytanie od moich podopiecznych. Dlatego postanowiłam nagrać ten odcinek podcastu, dzięki któremu dowiesz się jak zostać nauczycielem jogi kundalini.
W tym podcaście dowiesz się:
– jak zostałam nauczycielką jogi kundalini;
– jak wygląda kurs nauczyciela jogi kundalini;
– jakie są rodzaje kursu;
– czy możesz prowadzić medytację, jeśli nie jesteś nauczycielem jogi kundalini.
Zachęcam Cię do wysłuchania tego odcinka, jeśli chcesz zostać nauczycielem jogi kundalini, ale boisz się zrobić pierwszy krok.
Transkrypcja podcastu:
Dzisiaj odpowiem Wam na pytanie, które jest mi bardzo często zadawane, czyli jak zostać nauczycielem jogi kundalini. Bardzo cieszę się na ten podcast, dlatego, że kiedy ja chciałam zostać nauczycielką jogi kundalini, to szukałam takiego materiału. Chciałam posłuchać o doświadczeniach innych osób. Rozpocznę od tego, że opowiem Wam troszeczkę o mojej historii, czyli jak to się stało u mnie, a później spróbuję opowiedzieć dokładniej o różnych typach kursów jogi kundalini, kursów nauczycielskich.
Jak wygląda nauczycielski kurs jogi kundalini?
Kiedy ja przystąpiłam do kursu nauczycielskiego jogi kundalini, to byłam już nauczycielką jogi. Uczyłam już jogi około 10 lat, także miałam w tym doświadczenie, miałam też własną praktykę, chociaż nie była to praktyka stricte jogi kundalini, ani też nie uczyłam oczywiście jogi kundalini, ale vinyasa, ashtanga i hatha joga. Tak naprawdę spotkałam się pierwszy raz z jogą kundalini, kiedy jeszcze mój synek był bardzo mały, a ja wychowywałam go wtedy samotnie. Gdzieś w internecie zobaczyłam artykuł o jodze kundalini i zakochałam się w tej praktyce, po prostu czytając artykuł.
Pamiętam to jak dziś – to był m.in. artykuł o kursie nauczycielskim, który był organizowany w Polsce. Ja mieszkałam wtedy już w Kopenhadze i bardzo żałowałam, bo mój syn był za mały, więc nie mogłam zostawiać go na poszczególne weekendy i uczestniczyć w tym kursie, ale marzyłam o nim.
Kilka lat później przechodziłam dość trudny czas w moim życiu, kiedy to można powiedzieć, byłam załamana, naprawdę. I choć praktykowałam jogę klasyczną, hatha jogę, vinyasa, ashtangę, to nie pomagała mi ta praktyka, nadal czułam się niedobrze. I wtedy jeden z moich znajomych opowiedział mi o jodze kundalini, a tak naprawdę nie opowiedział, tylko przypomniał, bo ja pamiętałam cały czas o tej praktyce.
Spróbowałam wtedy jednej z kriji i stało się coś niesamowitego. Od razu zakochałam się od pierwszego wejrzenia, czy od pierwszej praktyki, właśnie w jodze kundalini. Ten mój znajomy był tak zaaferowany tą praktyką, bo właśnie w tym czasie rozpoczął kurs nauczycielski jogi kundalini, który odbywał się w Kopenhadze.
Był to pierwszy kurs organizowany w Danii. Tak mnie tym zaraził, że chciałam też dołączyć do tego kursu nauczycielskiego. Niestety odbył się już pierwszy moduł i osoba, która organizowała ten kurs, nie zgodziła się, abym dołączyła, dlatego że po prostu byłam spóźniona i brakowałoby mi tej podstawy, tego fundamentu, o którym uczymy się podczas pierwszego modułu kursu nauczycielskiego jogi kundalini.
Byłam niepocieszona, ale cóż, musiałam się z tym pogodzić, więc zgodziłam się tylko na to, że już za rok będzie następna edycja i wtedy dołączę. Oczywiście wykorzystałam ten cały rok i sama praktykowałam jogę kundalini. Ten mój znajomy opowiadał mi bardzo dużo, dawał mi różne praktyki, więc można powiedzieć, że uczyłam się też od niego.
Brałam też udział w warsztatach, byłam na festiwalu jogi kundalini we Francji. To był wtedy mój pierwszy raz i można powiedzieć, że ciężko pracowałam. Przeszłam już tę praktykę dokładnie, także kiedy zapisałam się na następną edycję kursu nauczycielskiego, to miałam już praktykę, własną praktykę jogi kundalini i taką codzienną sadhanę.
Pamiętam też to, że był to bardzo drogi kurs, czy można powiedzieć: jest to dosyć drogi kurs, ale o tym później. I wtedy brakowało mi pieniędzy. Nadal wychowywałam sama mojego syna, ale on był już troszeczkę starszy, więc był to dla mnie dość duży wydatek. Ale byłam tak na ten kurs nastawiona, że postanowiłam postawić wszystko na jedną kartę i zapisałam się. I było to coś niesamowitego, co się stało, bo kilka dni później po zapisaniu się na ten kurs dostałam dość dużą kwotę pieniężną, zwrot podatku, także okazało się, że mogłam jednorazowo zapłacić za cały ten kurs.
Nie wiem, może to zbieg okoliczności, a może wszechświat chciał w tym momencie mi pomóc. Zapisałam się na ten kurs. Ten kurs był organizowany w taki sposób, że trwał 10 miesięcy i spotykaliśmy się na każdym module raz w miesiącu. Były to moduły organizowane w Kopenhadze, gdzie mieszkam, więc było to dla mnie dość wygodne.
Spotykaliśmy się w piątki wieczorem po południu i było nas wszystkich chyba około 20 osób. Zajęcia trwały cały piątek po południu, całą sobotę i całą niedzielę. Nasze dni w sobotę i niedzielę rozpoczynały się już o godzinie 4:00 czy 5:00 rano, teraz nie pamiętam, właśnie poranną praktyką, poranną sadhaną, a żegnaliśmy się około 18:00.
Podczas tego kursu jedliśmy razem posiłki, przybywaliśmy razem, praktykowaliśmy itd., jak to na wszystkich innych różnych kursach. Jednak ten kurs był inny, dlatego że podczas tego kursu przeszłam niesamowitą transformację. Już od pierwszego modułu czułam, że coś się dzieje, że coś się oczyszcza.
Nie było to zawsze miłe, bo chociaż miałam już roczną praktykę własną, to nadal puszczały różne rzeczy i pamiętam, kiedy czasami wracałam do domu po zajęciach, płakałam, śmiałam się, miałam dużo złości. Na szczęście zorganizowałam sobie ten czas tak, aby w te weekendy być sama w domu, więc było mi dużo łatwiej, bo wracałam i mogłam być ze sobą.
I tak przeszłam te 10 miesięcy, całą tę transformację, która była niesamowitą przygodą. Mogłabym powiedzieć, że to była jedna z najlepszych przygód w moim życiu. Co podobało mi się podczas tego kursu to to, że na każdy moduł był zapraszany inny nauczyciel, więc choć wszystko było pod kierunkiem jednej szkoły, a jest to szkoła I-SKY pod kierunkiem i opieką Guru Dharama, to praktycznie na każdy moduł był zaproszony inny nauczyciel, więc też mieliśmy możliwość poznania różnych nauczycieli, poczucia energii różnych tych osób.
Co było niesamowitego również, to nasza grupa, która bardzo się ze sobą związała. Także kiedy spotykaliśmy się na poszczególnych modułach, to czułam, jakbym wracała do swojej rodziny. No i ta moja własna transformacja, która przeszła niezauważalnie, można by powiedzieć, ale czułam, że coś się dzieje.
Po tych dziesięciu miesiącach ostatni moduł kończył się oczywiście egzaminem praktycznym i pisemnym. Także dumna i szczęśliwa zakończyłam mój pierwszy stopień kursu nauczycielskiego. I zaraz po tym pierwszym stopniu postanowiłam przystąpić do drugiego stopnia kursu nauczycielskiego jogi kundalini, i tak się stało. Akurat tak się stało, że też pierwszy moduł kursu drugiego stopnia odbywał się w Danii, więc było mi dużo łatwiej to rozpocząć, natomiast każdy następny z modułów odbywałam w innym kraju.
Czym się różnią poszczególne stopnie kursu nauczycielskiego jogi kundalini?
Pierwszy stopień kursu nauczycielskiego jogi kundalini polega na nauce, na stawaniu się nauczycielami. Natomiast drugi stopień kursu nauczycielskiego jest to stopień, w którym skupiamy się na sobie. Jest też trzeci stopień kursu nauczycielskiego jogi kundalini, do którego mam zamiar przystąpić, i o którym też Wam opowiem – ale już wtedy, kiedy będę miała doświadczenie.
Także pierwszy stopień to oczywiście nadal moja transformacja, ale też bardzo mocna nauka, jak my mamy uczyć innych. Drugi stopień jest to głównie skupienie na sobie i odbywamy pięć modułów, w których nadal przechodzimy bardzo mocną, głęboką transformację.
Ja postanowiłam, że drugi stopień kursu nauczycielskiego chcę przejść spokojnie i wolno, także każdy z tych modułów, a ich jest pięć, odbywałam raz w roku. Także można by powiedzieć, że drugiego stopnia uczyłam się pięć lat. I właśnie w tym roku zakończyłam mój ostatni moduł, także teraz jestem nauczycielem jogi kundalini pierwszego i drugiego stopnia.
Kurs stacjonarny i wyjazdowy dla nauczycieli jogi kundalini – zalety i wady
Jakie są różne kursy nauczycielskie jogi kundalini? Ten kurs, który ja przeszłam, jest to kurs stacjonarny, który trwa, tak jak mówiłam wcześniej, 10 miesięcy i spotykamy się w jeden weekend każdego miesiąca. Każdy weekend poświęcony jest jednemu modułowi.
Ale też są inne kursy. Są kursy, które też trwają 10 miesięcy, ale są to wyjazdowe kursy. Wtedy jedziemy w jakieś piękne miejsce, zazwyczaj mieszkamy wszyscy razem w tym miejscu i przez ten weekend, tak jak ja realizowałam go na miejscu w Kopenhadze, to w ten weekend możemy go realizować właśnie z całą grupą, mieszkając wszyscy razem.
Jakie są plusy i minusy? Na pierwszy rzut oka wydaje się, że ta druga opcja jest fajniejsza, bo jedziemy w jakieś piękne miejsce: natura, może góry, może gdziekolwiek, na jakieś pustkowie, więc to sprzyja oczywiście praktyce, medytacji, takiemu zgraniu się całej grupy. Tak, to jest niesamowite, na pewno, ale moim zdaniem, co jest trudniejsze, to ten powrót. Bo kiedy wrócimy z takiego weekendu do rzeczywistości, do miasta, to może dla nas to być bardzo duży szok. Ja pamiętam, już tylko wracając z zajęć do domu rowerem, czy jadąc na te zajęcia, czułam ten szok też, ale czułam to połączenie, że jestem na kursie, ale też jestem w mojej rzeczywistości, także łatwiej było mi się do tego przystosować.
Ale, tak jak mówiłam, to są plusy i minusy. Ja akurat wybrałam tę metodę stacjonarną, bo było mi też tak łatwiej logistycznie. Ale nie ukrywam, że gdybym miała taką możliwość, to chyba jednak wybrałabym to pustkowie.
Jest też inny rodzaj kursu, są też kursy wjazdowe, które trwają krócej, na przykład dwa tygodnie czy trzy tygodnie. Ale to są bardzo intensywne kursy, czyli na przykład jest wyjazd na taki kurs do Indii i tam przebywa cała grupa, cały czas razem, i cały ten materiał przechodzi się w ciągu dwóch czy trzech tygodni.
Taka wizja czy taka metoda wydaje się logistycznie może łatwiejsza, bo wszystko stanie się w dwa, trzy tygodnie i jesteśmy po kursie. Ale moim zdaniem jest bardzo trudna, dlatego że te 10 miesięcy była to dla mnie mocna transformacja, więc nie mogę sobie wyobrazić, jak taką transformację mogłabym przejść w ciągu dwóch czy trzech tygodni.
Nie wiem, też nie mogę się wypowiadać, bo nie uczestniczyłam w takiej formie kursu, ale podejrzewam, że jest dużo trudniejszy. I boję się tutaj może ocenić, nie wiedząc w sumie, ale może jest to też taka forma, w której nie dostaniemy wszystkiego tego, co możemy dostać podczas tych dziesięciu miesięcy. Bo kiedy przejdziemy każdy ten moduł, wrócimy do domu, mamy cały miesiąc, żeby ten moduł przetrawić, żeby żyć swoim życiem, ale cały czas myśleć o tym. Masz cały miesiąc na to, aby żyć tym modułem i dopiero później przechodzisz do następnego modułu. Natomiast w takich dwóch czy trzech tygodniach moim zdaniem jest to trudne. Nie zdążymy tego wszystkiego tak szybko przetrawić. Są oczywiście kursy organizowane w Polsce, więc tutaj w tym momencie nie podam Wam dokładnie adresów, ale jest też organizacja 3HO, która jest w Polsce i tam na pewno są dane właśnie wszystkich kursów organizowanych w Polsce.
Nauczyciele kursu dla instruktorów jogi kundalini
A zresztą powiem Wam w sekrecie, że niedługo też będę organizowała mój własny kurs nauczycielski jogi kundalini z moją ukochaną nauczycielką. No właśnie i może powiem Wam też trochę o moich nauczycielach. Więc pierwszy stopień kursu nauczycielskiego odbyłam ze szkołą I-SKY, która też organizuje kursy w Polsce.
Głównym nauczycielem I-SKY jest guru Dharam, który jest jednym z moich nauczycieli. Bardzo go cenię, jest to mądry człowiek, poważny człowiek. Naprawdę czujesz jego mądrość i taką charyzmę, więc bardzo się cieszę, że miałam okazję uczestniczyć w moim pierwszym module pod jego okiem.
Natomiast drugi poziom mojego kursu odbyłam z moim ukochanym nauczycielem Shiv Charan, który jest teraz moim nauczycielem, i tak naprawdę trzy z pięciu modułów odbyłam razem z nim. I mam zamiar powtórzyć moje pierwsze dwa moduły drugiego stopnia, które odbyłam z Guru Dharamem, i chcę odbyć je jeszcze raz z Shiv Charanem. Nie wiem dlaczego, ale jakoś odpowiada mi bardzo jego nauka. Shiv Charan jest niesamowitym nauczycielem, takim bardzo lubianym, ale też srogim. I co jest w nim charakterystycznego i miłego, że jest on dość wymagający, ale przy tym łagodny. W grupie podczas kursu może być 20 osób, ale każdy z nas czuje się przez niego zauważony i można poprosić o pomoc, zapytać o radę w każdym momencie, i on Ci nigdy tego nie odmówi.
Drugi stopień kursu nauczycielskiego, tak jak wspomniałam wcześniej, polega na własnej transformacji. Jest pięć modułów, w których skupiamy się na konkretnych tematach. Moje pierwsze dwa moduły to świadoma komunikacja, Conscious Communication, oraz cykle życia, Life Cycle. Następne trzy moduły z Shiv Charanem to Mind and Meditation (umysł i medytacja), Authentic Relationship (autentyczne relacje) i Stress and Vitality (stres i nasza witalność). Każdy z tych modułów, tak jak mówiłam wcześniej, odbyłam raz w roku, i było to niesamowite. Naprawdę polecam, dlatego że każdy z nich to mocny moduł. I ten czas, który poświęciłam, dałam sobie na jego przetrawienie, czyli cały rok, był niesamowity. Nie wyobrażam sobie, żebym mogła zrobić dwa albo nawet trzy moduły w tym samym czasie.
Jak wybrać kurs nauczycielski jogi kundalini?
Zapytacie mnie pewnie: więc w jaki sposób wybrać tę szkołę, do której chcemy zapisać się na kurs jogi kundalini, nauczycielski kurs? Którzy nauczyciele są dla mnie odpowiedni, a którzy nie? I tutaj możesz zapytać inne osoby, jakie one mają doświadczenia. Ja mogę Wam powiedzieć, ale tak naprawdę to polecam Ci skupienie się na swojej intuicji, na Twoim wewnętrznym głosie, który podpowie Ci, da Ci znak, który kurs jest dla Ciebie odpowiedni, bo jest ich naprawdę dużo i moim zdaniem wszystkie są fantastyczne, ale każdy z nas jest inny i każdy ma inne potrzeby.
Dlatego też posłuchaj swojego wewnętrznego głosu, zapytaj, który kurs jest odpowiedni dla Ciebie. Ja wolałam ten stacjonarny, w mieście, w którym mieszkałam, uczyłam i żyłam na co dzień. Ale już kurs drugiego stopnia to kurs, na który wyjeżdżałam.
Wszystkie moje kursy drugiego stopnia to też była taka możliwość wyjazdów dla mnie samotnych i to uwielbiałam, dlatego że na przykład na jednym z kursów byłam w Izraelu, w innym byłam w Hiszpanii, potem w Portugalii – i ten cały tydzień, kiedy przebywałam razem z innymi osobami, kiedy uczyłam się, był czasem tylko dla mnie. Uwielbiałam to, kiedy mogłam zostawić wszystko, wszystkie moje codzienne obowiązki, i skupić się na swojej praktyce, na swojej transformacji.
I cieszę się, że tak sobie postanowiłam właśnie podczas kursu drugiego stopnia. Natomiast ten pierwszy był dla mnie troszeczkę bardziej realistyczny i od razu mogłam wprowadzić wszystko do mojego życia.
Ile kosztuje nauczycielski kurs jogi kundalini?
Tak, kursy jogi kundalini często są dość drogie i tu możecie się troszkę zniechęcić, ale naprawdę jest to inwestycja na całe życie, dlatego że myślę, że nic innego nie dałoby mi takiej transformacji, takiej terapii, jak ten kurs, który przeszłam.
Także nie żałuję ani jednego przysłowiowego centa, który wydałam na ten kurs, a tak jak wspomniałam wcześniej, nie byłam w tym momencie bogatą osobą, czy też nie jestem jakąś bogatą osobą, ale jednak inwestycja w taki kurs nie ma żadnej ceny, także namawiam. Jeżeli masz takie myśli, że chcesz dołączyć, to po prostu dołącz, a fundusze na to same się znajdą.
Jakie obowiązki ma nauczyciel jogi kunadalini?
Kiedy skończysz kurs nauczycielski jogi kundalini, to stajesz się nauczycielem jogi kundalini i to już wystarczy na pierwszy poziom, pierwszy stopień. Jednak tutaj też potrzeba praktyki, także każdy z kursów nauczycielskich jogi kundalini wymaga od Ciebie praktyki, mniej więcej 10 zajęć, które przejdziesz u innych nauczycieli i też 10 razy poprowadzisz zajęcia z innymi osobami, kiedy zostajesz nauczycielem jogi kundalini podporządkowanym. Podpisujesz taką umowę, jest kilka zasad, m.in. jedna z zasad jest taka, abyśmy zostali nauczycielami, abyśmy poświęcili się temu i np. jeżeli przyjdą do Ciebie uczniowie, chcą się z Tobą uczyć, to nie możesz im odmówić bycia ich nauczycielem. A jeżeli nie możesz ich uczyć, to powinnaś pokierować je do innego nauczyciela – czyli nigdy nie zostawiamy swoich studentów czy osób, które nas proszą o pomoc, jeżeli chodzi o praktykę jogi kundalini, po prostu samych. Nie możemy ich zignorować.
Inną taką zasadą jest też to, że żaden z nauczycieli jogi kundalini nie może wchodzić w żadne relacje prywatne intymne ze swoimi uczniami. Także podpisujemy taką umowę, że będziemy do naszego zawodu nauczyciela jogi kundalini podchodzić bardzo poważnie.
Kolejną zasadą, którą podpisujemy, jest też to, aby wszystkie nauki przekazywać w oryginalny sposób, czyli nie mamy prawa zmieniać naszych kriji, nie mamy prawa zmieniać mantr i tak dalej – czyli wszystkie nauki, które sami przyswoiliśmy, przekazujemy dalej.
Jeżeli nie jesteśmy pewni czegokolwiek, to możemy zawsze skontaktować się z naszymi nauczycielami lub skonsultować to właśnie z innymi osobami – nauczycielami jogi kundalini.
Czy można prowadzić zajęcia jogi kundalini, jeśli nie jest się nauczycielem jogi kundalini?
Wiele z Was pyta, czy jeżeli nie jesteśmy nauczycielami jogi kundalini, to czy możemy poprowadzić medytację, lub czy możemy nauczyć kriji naszych uczniów? Czyli, powiedzmy, ktoś z Was uczy już hatha jogi, vinyasa jogi, praktykuje sam kundalini jogę i spodoba Ci się jakaś mantra, medytacja lub krija – to czy możesz ją poprowadzić na swoich zajęciach?
Oczywiście, no nie ma tutaj policji, nikt nie będzie za Tobą biegał czy sprawdzał, ale nie, nie powinnaś. Joga kundalini, kurs nauczycielski jogi kundalini, naprawdę jest transformujący, przygotowujący osoby do nauczania tej mocnej praktyki. Jeżeli nie mamy tego kursu, jeżeli nie znamy tych wszystkich technik nauczania, to możemy naszym uczniom zrobić krzywdę. Także nie powinniśmy podejmować się nauczania jogi kundalini w różnych studiach jogi, jeżeli nie mamy własnego kursu nauczycielskiego z jogi kundalini.
I tutaj też przestrzegam wszystkich, którzy chodzą na jakieś zajęcia jogi: jeżeli nauczyciele uczą Was jakichś elementów jogi kundalini, to też warto ich wtedy zapytać, czy mają kurs nauczycielski jogi kundalini.
Mam nadzieję, że zainspirowałam Cię do dołączenia do takiego kursu, że będzie nas więcej – nauczycieli jogi kundalini. Kto wie, może poczekasz i dołączysz kiedyś do mojego kursu – będzie mi bardzo miło.
A teraz żegnam się z Tobą i zapraszam już na następny odcinek podcastu. Sat Nam.
0 komentarzy