Od dłuższego czasu wraz z nadejściem wiosny praktykuję zieloną dietę, która jest charakterystyczna dla jogi kundalini. Dzięki niej czuję się pełna energii. W tym roku zdecydowałam się na swój pierwszy post sokowy, a następnie przeszłam na post suchy. Jak się wtedy czułam? Czy systematyczne robienie postu sokowego/suchego na dobre zagości w mojej rutynie? Co wspólnego z jogą ma post? Postaram się w jak najlepszy sposób odpowiedzieć na te pytania oraz zdradzić jak joga wpływa na przestrzeganie postu.
W tym odcinku dowiesz się:
- skąd wzięła się tradycja poszczenia;
- w jakich tradycjach i kulturach nadal praktykuje się tradycję poszczenia;
- dlaczego zdecydowałam się na post;
- jaki post wpływ na Twoje zdrowie fizyczne oraz duchowe;
- jakie są zalety postu.
Zachęcam do wysłuchania podcastu, aby dowiedzieć się więcej.
Jeżeli masz ochotę, zapraszam Cię do dołączenia do grupy na Facebooku. Jest to miejsce, w którym wspólnie wspieramy się podczas postu: https://www.facebook.com/groups/detokszaga/
Transkrypcja podcastu:
W dzisiejszym podcaście opowiem troszeczkę o tym, skąd się wzięła tradycja poszczenia, w jakich tradycjach i kulturach to się jeszcze praktykuje. Dlaczego pościmy, jaki ma to związek z naszym ciałem, organizmem, ale też, jaki to ma wpływ na nasze podejście duchowe. Opowiem właśnie o zaletach postu, kto może pościć, w jaki sposób i o jeszcze innych rzeczach.
Zielona dieta na wiosnę – zalety wiosennego postu
Zacznę od tego, że sama od jakiegoś czasu, podczas każdej wiosny przechodziłam dietę zieloną. Dieta zielona jest to typowa dieta dla jogi kundalini, taka właśnie dieta oczyszczająca, kiedy to jemy jak najwięcej zielonych rzeczy. Oczywiście są to warzywa i rośliny, w tym warzywa strączkowe, jak soczewica czy fasolka mung. Ta dieta powodowała, że czułam się niesamowicie. Na początku podchodziłam do tego bardziej z takim aspektem fizycznym, czyli chciałam oczyścić mój organizm, ale później zorientowałam się, że praktykując tę dietę (bo ja zawsze mówię, że dieta to dla mnie praktyka), czułam się też bardzo dobrze emocjonalnie. Czułam, że moje samopoczucie jest zupełnie inne.
Dlatego zainteresowana tym postanowiłam, że chcę czegoś więcej. I w tym roku zdecydowałam się na mój pierwszy post na sokach, który tak naprawdę doprowadził mnie później do postu suchego. O tym wszystkim Wam opowiem za chwilkę. I odkryłam nowy rozdział w moim życiu. I odkryłam taki nowy styl życia, który teraz chcę praktykować. Czyli coś dołożyłam do mojego jogicznego stylu życia, a tym właśnie są posty.
Czy post jest naturalny dla człowieka?
Opowiem Wam troszeczkę też o tym, skąd to się wzięło i w ogóle kto praktykuje te posty. Bo tak naprawdę, kiedy sięgniemy daleko wstecz, czyli w dawnych czasach, posty były czymś bardzo naturalnym. Tak naprawdę nasz sposób odżywiania był oparty na postach, bo nie mieliśmy tyle pożywienia, ile mamy teraz, nie mieliśmy wszystkiego na wyciągnięcie ręki. Więc coś takiego, że czasami posiłek był raz na dzień czy nawet raz na kilka dni, był czymś zupełnie normalnym. Tylko teraz nam się to wydaje takie niemożliwe, bo mamy wszystko na wyciągnięcie ręki, w supermarkecie.
Posty w różnych religiach
Oczywiście też posty praktykowano w różnych tradycjach i praktykuje się nadal w różnych tradycjach, przed ważnymi świętami, czcząc bogów czy oddając hołd właśnie różnym osobom, czy tradycjom. I tutaj Wam wspomnę nawet o takim poście bardzo nam znanym z religii katolickiej czy chrześcijańskiej. To są posty na przykład post w wielkanocny piątek, kiedy czcimy czy pamiętamy właśnie Wielki Piątek. I wtedy ograniczamy spożycie jedzenia albo nie jemy mięsa.
Jest też Środa Popielcowa i też kilka jeszcze innych, na przykład Wigilia, kiedy czekamy z jedzeniem i nie jemy właśnie mięsa. Także jest to już nawet znane w naszej religii katolickiej, kiedy ten post się praktykuje albo praktykowało, bo teraz robi się to już coraz mniej, rzadziej.
Post występuje także w innych kulturach i religiach, np. muzułmanie praktykują ramadan. Jest to miesiąc, kiedy właśnie są na takim naprawdę dosyć, można powiedzieć, wymagającym poście. Ten post polega na tym, że nie je się przez cały dzień, kiedy słońce świeci. Czyli ostatni posiłek można zjeść jeszcze przed wschodem słońca, cały dzień nie je się ani nie pije. I wstrzymuje też się od seksu, nie pali się papierosów i ogólnie jest taka wielka wstrzemięźliwość. I dopiero po zachodzie słońca jest uczta, można by powiedzieć. Chociaż ta uczta, pewnie to jest też zależne od indywidualnych ustaleń, ale wiem z opowieści moich znajomych muzułmanów, którzy opowiadali mi o tym, że wcale też nie jest tam uczta jakaś taka wielka, bo jednak zwraca się na to uwagę, żeby nie zaszkodzić sobie po takim całym dniu niejedzenia.
I tak naprawdę wydawać nam się może, że to jest bardzo drastyczne, bo nic nie jemy ani nie pijemy, ale muzułmanie bardzo lubią ten czas. Oni czczą ten okres postu, bardzo się na niego cieszą, dlatego że to jest taki czas, kiedy ludzie mogą połączyć się z modlitwą, ze sobą. Jest to też czas, kiedy czuje się wdzięczność: oni czują wdzięczność za to, co już mają.
Uważa się, że ramadan jest to też czas, kiedy poświęca się uwagę ludziom biednym, także organizowane są różne imprezy charytatywne, daje się jakieś datki na potrzeby właśnie biedniejszych osób. Ogólnie zwraca się uwagę na to, nie tylko na ten aspekt fizyczny dotyczący jedzenia. Jest to bardziej uduchowione, emocjonalne. Ludzie starają się być dla siebie dobrzy, uprzejmi, także to jest taki czas, gdzie jest zupełnie inne podejście do siebie nawzajem.
Dzieci i kobiety w ciąży, kobiety w połogu, osoby starsze – są zwolnione z tego postu, natomiast nie jest to określone ściśle, że nie mogą przestrzegać postu, ale są zwolnione, także są takie dyspensy. Wiem, że dzieci, które już mają około 10 lat, 9-10 lat, rozpoczynają przygotowywanie do takich postów, także być może, że nie przez cały dzień są na takim poście suchym, ale przygotowują się do niego i tak jakby przesuwają swoje posiłki.
W hinduizmie praktykuje się posty związane właśnie z różnymi świętami. Oprócz tego też pości się w pełnię księżyca, w nowy księżyc, w inne takie dni charakterystyczne dla medytacji, dla kontemplacji. I też tutaj jest aspekt głównie duchowy, spirytualny – po to, żeby uspokoić się troszeczkę, aby poczuć połączenie właśnie z Bogiem, ze sobą. Także tutaj jest bardzo, bardzo aspekt taki spirytualny.
W judaizmie też się pości. Jest tak zwane święto Yom Kippur. Jest to tydzień, kiedy poświęcamy się oczyszczeniu naszej duszy, czyli dusza oczyszcza się z różnych takich przewinień, grzechów. Przebacza się innym. To jest bardzo ważne i temu towarzyszy post, także tygodniowy post, który jest bardzo podobny do tego postu ramadanu. Też nie je się podczas dnia. Można jeść tylko raz na 25 godzin, kiedy zajdzie już słońce. Wstrzemięźliwość właśnie od różnych używek, seksu no i też tak jak w ramadanie nie pije się, nie je, czyli jest to taki suchy post. I tutaj jest przestrzegane bardzo, aby kobiety, które są w czasie menstruacji czy są w ciąży, czy są w połogu – te kobiety nie mogą praktykować tego postu. Również dla osób chorych, dzieci, tutaj pewnie są jakieś dyspensy, ale w tym momencie nie będę do takich szczegółów przechodzić, tylko tak Wam ogólnie opowiadam, jak to się praktykuje w różnych kulturach.
I właśnie w tych wszystkich trzech kulturach naprawdę zauważmy, że podejście do postu jest takie bardziej duchowe, spirytualne, czyli post nam ma dać nie tyle oczyszczenie organizmu, a właśnie połączenie z naszym sercem, z umysłem, gdzie mamy być na innych falach.
Po co pościmy?
Skupiając się na motywach i celach różnych religii i kultur, możemy powiedzieć o takich pięciu aspektach. Pierwszy to jest jakby ustawić na nowo swoje priorytety właśnie poprzez medytację, kontemplację, modlitwę. Drugi to jest oczyszczenie nie tylko ciała, ale też umysłu. Trzeci aspekt to jest wzmocnienie uważności, czyli mindfulness, bo to jest bardzo charakterystyczne, że właśnie podczas postu odczuwamy takie połączenie naprawdę z różnymi naszymi zmysłami. Czwarty aspekt to jest, aby uczcić tradycje różnego rodzaju. I piąty: wzmocnić swoją samodyscyplinę. Czyli to są takie motywy, dla których pości się w różnych kulturach i religiach.
Również na Zachodzie ten post stał się bardzo modny, chociaż tutaj motywem i celem tego postu jest bardziej nasze ciało fizyczne. Głównym takim motywem jest to, aby oczyścić nasze ciało z toksyn. Tutaj nie boję się powiedzieć tego, że my na Zachodzie jemy stanowczo za dużo. Mamy jedzenie na wyciągnięcie ręki. Jakiś czas temu nastała moda na taki sposób odżywiania, że mamy jeść nawet pięć razy dziennie, podjadając najczęściej jeszcze. Także tak naprawdę cały czas jemy i jemy, i jemy, i nasze biedne ciało, organizm, nie ma czasu, aby odpocząć.
Na szczęście zauważyliśmy, że można coś z tym zrobić i właśnie stąd rozpoczęła się ta nowa tradycja, czyli nowa moda na poszczenie. W 2016 roku została również przyznana Nagroda Nobla w dziedzinie medycyny, którą dostał Yoshinori Ōsumi, który właśnie zrobił badania na temat tego, że kiedy pościmy i nie jemy przez kilkanaście godzin, to uzdrawiamy nasze ciało.
Wpływ głodówki na ciało
No właśnie, dlaczego uzdrawiamy ciało? Czy te posty uzdrawiają ciało? Tak naprawdę to nie posty, tylko nasze ciało ma taką niesamowitą inteligencję i dar, że potrafi oczyścić się samo, że potrafi uzdrowić się samo. Ale my musimy temu pomóc, dlatego też właśnie nie jedząc, przerywając czas posiłków, dajemy możliwość, aby nasze ciało odpoczęło i uzdrawiało się. Także nie sam post, nie samo to, co my w siebie wkładamy, ale właśnie to, że dajemy spokój i czas, aby nasze ciało mogło się wyleczyć.
Podczas badań osób, które pościły, zauważono, że dzieje się dużo bardzo dobrych rzeczy w naszym ciele. Na przykład już po 12 godzinach postu rozpoczyna się wydzielanie hormonu wzrostu. Wydzielamy go, kiedy jesteśmy dziećmi, kiedy jesteśmy młodzi, aż do 30 roku życia. Natomiast po trzydziestce tego hormonu jest coraz mniej. Hormon wzrostu przede wszystkim zapewnia nam młodość, czyli spowalnia starzenie, spala tłuszcz i też buduje tkankę mięśniową. Także, jeżeli skończymy już 30 lat, to niestety, ale te rzeczy zaczynają być coraz mniej sprawne. I tutaj się okazuje, że nie jedząc przez 12 godzin, pobudzamy hormon wzrostu. Także to jest naprawdę silna motywacja dla wszystkich osób, które chcą być młode, zdrowe i ładne, aby właśnie powstrzymać się od jedzenia codziennie przez 12 godzin.
Zauważono też, że kiedy pościmy od 13 do 15 godzin, to zaczynamy zużywać energię nie tylko z cukru, ale też nasze ciało zaczyna czerpać energię z tłuszczu, czyli spala tłuszcz, tkankę tłuszczową. Tutaj następna motywacja dla wielu osób, które chcą ładnie wyglądać, nie chcą mieć zbędnych kilogramów, aby właśnie powstrzymać się od jedzenia już do 15 godzin.
Zauważono też, że po 17 godzinach następuje taki proces autofagii. Właśnie za to została przyznana Nagroda Nobla, dlatego że zauważono, że kiedy nie jemy 17-18 godzin, to nasze ciało zaczyna sięgać po jedzenie samego siebie, czyli zaczyna samo siebie zjadać, ale zjadać takie rzeczy, które są dla nas niedobre, czyli nawet komórki rakowe, toksyny – czyli po prostu zjada to, czego nie potrzebuje, a tym samym oczyszcza się nasz organizm.
Kiedy nie jemy 24 godziny, to następuje już naprawa komórek macierzystych, także to też ma bardzo dobry wpływ również na nasz mózg, gdzie zaczynają się regenerować neurony, czyli daje to nam bardzo dobrą koncentrację, pamięć i ogólnie regenerację całego naszego mózgu.
Kiedy pościmy już ponad 24 godziny, to nasz system immunologiczny bardzo się poprawia, zaczynają znikać wszystkie jakieś zapalenia i też zauważono obniżenie ciśnienia krwi.
Kiedy jesteśmy na poście ponad 36 godzin – to tutaj dobra wiadomość dla osób, które chcą stracić tkankę tłuszczową – w tym momencie Twoje ciało bardzo mocno zaczyna sięgać po taką dawno zmagazynowaną już tkankę tłuszczową, także chudniemy.
A kiedy jesteśmy już trzeci dzień na poście, czyli 72 godziny, to wszystkie komórki macierzyste praktycznie są odnowione. Nasze jelita zdrowieją, a mówi się, że jelita to jest nasz drugi mózg, czyli muszą być zdrowe i czyste.
Kiedy przedłużymy sobie jeszcze takie poszczenie do 4-5 dni, to to wszystko się po prostu dwoi i troi, i naprawdę nasze ciało, nasz organizm, ma szansę, aby się wyleczyć.
Rodzaje głodówek – jak pościć?
I tutaj pewnie zainteresujecie się, w jaki sposób pościmy, bo tak naprawdę są różne posty: od takich, kiedy ograniczamy jedzenie, np. nie jemy mięsa czy nabiału lub jemy np. monotonnie, czyli tylko jeden rodzaj pożywienia. Mogą być też posty, kiedy jemy tylko warzywa i owoce albo tylko owoce. Następne posty to mogą być właśnie posty sokowe. Lub ograniczenie zupełnie jedzenia i picie tylko wody. A najwyższym, takim ostatnio też modnym postem, jest to suchy post, kiedy nie jemy i nie pijemy.
O tym poście wspominałam właśnie, kiedy mówiłam Wam o ramadanie i poście w judaizmie. I teraz też ten post jest coraz modniejszy na Zachodzie. Nie ma jeszcze takich potwierdzonych badań naukowych (mam nadzieję, że niedługo będą), ale mówi się o tym, że jeden dzień postu suchego daje nam tyle, co trzy dni postu na wodzie.
Mam nadzieję, że tak jest, dlatego że ja sama stosuję suchy post, ale o tym Wam zaraz jeszcze opowiem.
Co daje nam post?
Mój post rozpoczęłam w tym roku postem sokowym i to była dla mnie największa transformacja, dlatego że ja każdego roku praktykowałam dietę zieloną, która jest typową dietą dla jogi kundalini, ale postanowiłam, że w tym roku chcę czegoś więcej i dlatego też przeszłam na post sokowy.
Wydawało mi się to niemożliwe, że nie będę głodna, że będę słaba, ale dzięki Nulinie, dzięki jej podejściu, jej książce, którą przeczytałam, „Detoks Ciała i Umysłu”, zupełnie podeszłam do tego postu inaczej, właśnie w taki sposób oczyszczający umysł. Czyli tutaj miałam przede wszystkim takie nastawienie i intencje nie tyle oczyszczania mojego organizmu z toksyn, ile właśnie zmiany programu blokad, które są w moim umyśle.
I to mi bardzo pomogło, dlatego że moim zdaniem, kiedy my robimy sobie takie założenie, że musimy schudnąć albo oczyścić się, to nasze ciało bardzo broni się przed takimi zmianami, bo to jest jednak bardzo duża ingerencja w nasz organizm. Natomiast kiedy ja sobie założyłam, że to ma być oczyszczenie umysłu, to było mi dużo łatwiej na takim poziomie fizycznym. Także pierwsze dni postu były dla mnie naprawdę łatwe. Tak naprawdę cały post był dla mnie łatwy, jeżeli chodzi o fizyczny aspekt. Nie byłam głodna, bardzo smakowały mi soki, uwielbiałam wyciskanie tych owoców, także jak najbardziej polecam.
Natomiast na poziomie emocjonalnym czy energetycznym, czułam dużą zmianę. Były dni, kiedy czułam się smutna, kiedy miałam w sobie złość, a w innych dniach czułam euforię i radość, czułam, jak to się wszystko zmienia. Miałam też wsparcie mojej rodziny i właśnie wsparcie Nuliny i też innych osób, które dołączyły do tego postu. I tutaj pozdrawiam wszystkie osoby, które robiły ze mną w tym samym czasie post i które nas wspierały, bo to jest bardzo ważne.
Suchy post – czy trudno go przetrwać?
Ten post doprowadził mnie do dnia tak zwanego suchego postu. Tym się zakończył ten post i naprawdę jestem za to bardzo wdzięczna. Kiedy rozpoczęłam post sokowy, nie wyobrażałam sobie, że mogę być jeden dzień bez jedzenia i picia. Wydawało mi się to po prostu niemożliwe, ja tego nie wytrzymam. A tu się okazało, że to było najprostsze, nawet łatwiejsze niż ten dzień na sokach, dlatego że moje ciało, mój organizm, kompletnie zostało wyłączone.
Ja miałam energię, byłam nastawiona zupełnie inaczej do tego, także tego dnia na suchym poście normalnie pracowałam, wykonywałam ćwiczenia. Przygotowywałam nawet posiłki dla mojej rodziny. Byłam na spacerze. Także funkcjonowałam zupełnie normalnie.
Pierwszego dnia postu (dlatego że teraz już kilka razy go powtórzyłam i jest coraz łatwiej), też dałam sobie czas na taką refleksję, że to był taki też bardzo mocny czas dla mnie, mocna praktyka jogi, medytacji. Czułam naprawdę, że jestem na innych falach. I kiedy ja tutaj opowiadam często Wam o praktyce z czakrami, dlatego że specjalizuję się w czakrach, to tak naprawdę teraz na swoim ciele zrozumiałam, że właśnie te wyższe czakry, które stymulujemy poprzez monodiety albo w ogóle niejedzenie, wtedy jesteśmy na tych wyższych falach, to ja to naprawdę odczułam. Byłam tak połączona z wszechświatem, z moją intuicją, z sercem. Właśnie taki duży wpływ ma to, co my spożywamy.
Od tego czasu, kiedy zrobiłam sobie post sokowy, postanowiłam, że będę wykonywać regularnie posty i postanowiłam, że będę wykonywać właśnie dry fast, bo z angielskiego to się nazywa dry fast, czyli suchy post, w pełnię księżyca i w nowy księżyc. Chcę też regularnie robić to w każdy poniedziałek. Tutaj mam moją taką motywację. Zobaczymy czy tak pójdzie.
Okna żywieniowe – jak długo pościć w ciągu doby?
I oprócz tego też praktykuję coś, co się nazywa okna żywieniowe, czyli właśnie taki sposób, kiedy nie jemy. Ja akurat sobie wybrałam, że przez 18 godzin nie jem, a przez 6 godzin jem – właśnie aby dać ten czas (i tutaj mi bardzo zależy na tym hormonie wzrostu), aby dać czas, 18 godzin, gdzie się wydziela nasz hormon wzrostu, kiedy następuje autofagia, czyli też to ciało zaczyna zjadać jakieś swoje rzeczy, toksyny i to jest dla mnie naprawdę bardzo łatwe, więc jeżeli macie ochotę, spróbujcie. Nie trzeba od razu robić tego aż tyle godzin, można zacząć od 12 godzin i sobie z dnia na dzień przedłużać.
Czuję się naprawdę potem rewelacyjnie. Wstaję rano, mam energię, jestem kreatywna. Zresztą teraz piszę książkę o czakrach i powiem Wam, że napływ mojej kreatywności jest niesamowity. Ja wstaję rano o 4:00 bez budzika, naprawdę czuję się wypoczęta, energetycznie maksimum, i właśnie piszę książkę. Także śmieję się, że ta książka jest napisana na poście, na sokach, w godzinach porannej praktyki, bo piszę od 4:00 do 7:00 rano.
Także post sokowy i ten post suchy dają mi naprawdę połączenie z Bogiem. Ja czuję połączenie z miłością, z medytacją. Czuję, że pewnie jestem na innych falach, także to jest niesamowite.
Joga a post
I może ktoś z Was pomyśleć sobie, że ja tutaj tyle czasu i energii poświęcam postom, a moja działalność, praktyka, to jest przecież joga. Ja po tym poście sokowym i po postach suchych wiem już teraz, że posty jest to moje jogiczne życie, także bardzo mocno związane jest z tym, co robię i na pewno będę to robiła.
Nie jestem jeszcze specjalistką, jeżeli chodzi o oczyszczanie i posty, chociaż mam taki zamiar nauczyć się więcej, bo interesuje mnie też nasz układ hormonalny i posty, czyli jak sobie zrównoważyć nasze hormony. Także czekajcie na nowe wieści, na mój rozwój i na pewno będę Wam na bieżąco wszystko przekazywać.
Mam nadzieję, że zainspirowałam Cię chociaż do spróbowania takiego lekkiego postu, może takiego warzywnego czy owocowego – możesz dać mi znać, jak Ci poszło.
Do zobaczenia, do usłyszenia w następnym podcaście. Dajcie mi znać w komentarzu, czy jesteście zainspirowani. A może robicie jakieś inne posty? A może macie jakieś pytania? Także postaramy się na nie odpowiedzieć.
Dziękuję Wam jeszcze raz za uwagę i do usłyszenia w następnym podcaście. Sat Nam.
Podcast znajdziesz na platformach:
Muzyka użyta w podcaście:
Hansu Jot – Sat Narayan Haree Narayan
0 komentarzy