Joga Kundalini na Kaszubach

Po powrocie z jogowego wyjazdu do Włoch jestem zaskoczona czuciem smaków, nie wiem, czy wynika to z tego, że w Polsce nie jadam dań wegańskich, czy z klimatu panującego we Włoszech, czy ze sposobu i jakości dań, niemniej jednak smaki czułam wyraźnie. Towarzyszą mi emocje, których przez wiele lat próbowałam nie okazywać. Nauczyłam się ufać i wierzyć w siebie. Podczas tego tygodnia zrozumiałam, że jest coś więcej niż tu i teraz.

Najbardziej podobało mi się wyczekiwanie co będę danego dnia czuła, rano czy dam radę zrobić wszystkie ćwiczenia, a po południu jakie emocje, jaką energię i gdzie ją będę czuła. Fajne były też karty anielskie. Ciekawiło mnie i ekscytowało jaką kartę wylosuję i jak to mi się poukłada w całość. Dla mnie mega super była rozmowa z Tobą. Ona mnie podbudowała, dała nowe spojrzenie i nadzieje. Dziękuję raz jeszcze za to. ; – )

MARLENA

Na ten wyjazd wybrałam się z otwartym umysłem i sercem. Jestem wdzięczna za ten czas. Czuję ogromną radość gdzieś w sercu, ciszę i zaufanie do samej siebie. Najbardziej zapamiętam: poranne medytacje, śpiewanie mantr i grupowe uzdrawianie.

Polecam wszystkim taki wyjazd, bo było to cudowne przeżycie. Można było poczuć, że jest się częścią świata. Dziękuję za wspólny czas. Dziękuję za Twoją wiedzę : ).

BOGUSIA