„Lista marzeń” Wysłana do Uniwersum

04-12-2017 | jogiczny styl życia | 0 komentarzy

Czy zdarzyło Ci się pisać listę rzeczy do zrobienia, listę postanowień, planów na przyszłość?

Uwielbiam to robić – planować, marzyć i zapisywać na kartce w moim kalendarzu lub pamiętniku.

Niedawno odkryłam sposób, jak realizować moje marzenia. To jest banalnie proste, ale trzeba zaufać i powierzyć sprawy siłom wyższym, jak to ja nazywam WSZECHŚWIATOWI.

Niesamowite jak rzeczy stają się łatwiejsze do zrealizowania i naprawdę spełniają się.

Od jakiegoś czasu marzy mi się nowe mieszkanie. Pomysł co prawda pojawił się w głowie, ale bałam się strasznie go zrealizować. Sama myśl o szukaniu nowego miejsca, organizowaniu sprzedaży i kupna, biurokracja i przeprowadzka… brrr.

Nie ustępuję jednak i postanawiam zrealizować moje marzenie – ale nie sama, tylko z pomocą WSZECHŚWIATA.

Jak ja to robię?

  1. Po pierwsze spisuję mój plan w notatniku i dokładnie go opisuję. Jak moje mieszkanie ma wyglądać, gdzie ma być położone – dodaję jak najwięcej detali. Próbuję zobaczyć siebie już w tym mieszkaniu i urządzać je w mojej głowie.
  1. Następnie wysyłam to zamówienie do sił wyższych. Tak jakbym wysyłała zamówienie mailowo do adresata (w moim przypadku Wszechświat).
  1. Mojego zamówienia, tak jak maila wysłanego pocztą elektroniczną, po kliknięciu na „enter” nie da się już cofnąć.
  1. Kiedy zamówienie jest już wysłane, czekam cierpliwe na jego dostarczenie, ale…

nie czekam na cud – mieszkanie nie spadnie mi z nieba – postanawiam zabrać się do działania.

– Spokojnie zbieram informacje, rozmawiam i dowiaduję się, jakie są możliwość na rynku mieszkań.

– Rozmawiam z bankiem, agencją nieruchomości. Rozmawiam z sąsiadami i znajomymi o moim planie, wysyłam i szukam informacji.

– Powoli zauważam, że moje zamówienie się realizuje – nagle pojawiają się szanse. Ktoś niespodziewanie mówi mi o mieszkaniu znajomego, widzę reklamę taniego kredytu mieszkaniowego i kupiec sam się zgłasza, bo dowiedział się od znajomych, że planuję sprzedać moje mieszkanie.

Sprawy zaczynają same się rozwiązywać, bez paniki – ja tylko układam puzzle i obraz staje się coraz bardziej realny. To właśnie jest efekt mojej metody. Działanie, cierpliwość i wiara w rozwiązanie mojego problemu, spełnianiu marzeń w odpowiednim dla sprawy czasie, bez popędzania i z akceptacją. Ufam w przebieg zdarzeń i akceptuję to, co jest mi dawane po kolei.

To naprawdę działa, tylko zaufaj przebiegowi zdarzeń. Najpierw pamiętaj wysłać Twoje marzenie siłom wyższym…

0 komentarzy

Wyślij komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Cześć! Mam na imię Aga. Jestem nauczycielką jogi z Kopenhagi. Z jogą jestem związana od ponad 20 lat. To nie tylko moja droga zawodowa, ale przede wszystkim ogromna pasja i sposób, w jaki żyję.

Zapraszam Cię do wyjątkowego świata jogi kundalini!

Przeczytaj artykuły na blogu, obejrzyj filmy na YouTube albo wysłuchaj mojego podcastu. A jeśli chcesz być ze mną na bieżąco, zaobserwuj mnie na mediach społecznościowych.

Zobacz więcej wpisów

Joga i hormony. Co mają ze sobą wspólnego?

Joga i hormony. Co mają ze sobą wspólnego?

Choć na pierwszy rzut oka mogłoby się wydawać, że joga i hormony to zupełnie dwa osobne tematy, to tak naprawdę… łączy je bardzo dużo! Praktyka jogi pomaga utrzymać równowagę hormonalną w organizmie. Wykonując odpowiednie pozycje, oddechy czy medytacje, a nawet...

Odbierz dostęp do bezpłatnego kursu

Od czego zacząć praktykę Jogi Kundalini?

Pozostań ze mną w kontakcie, zapisz się do mojego newslettera i odbierz dostęp do bezpłatego kursu.