Mój naturalny i wegański makijaż

21-06-2019 | jogiczny styl życia | 0 komentarzy

Jestem joginką. Staram się żyć w zgodzie z naturą. Odżywiam się wegańsko, wybieram ubrania z naturalnych materiałów, kupuję produkty wyprodukowane w sposób bezpieczny dla środowiska. Pewnie myślisz, że się nie maluję. Jestem przede wszytskim kobietą i lubię wyglądać ładnie. Dlatego stosuję bardzo lekki makijaż, oparty na wegańskich kosmetykach.

Opowiadałam Ci kiedyś, że sama produkuję kosmetyki do pielęgnacji skóry ciała i twarzy. Niestety, kosmetyków do makijażu nie umiem sama zrobić, dlatego znalazłam takie, które są wegańskie, pielęgnacyjne, naturalne i nietestowane na zwierzętach.

Kilka miesięcy temu trafiłam na markę Jane Iredale. To amerykańska marka stworzona przez kobietę, która przez wiele lat pracowała w świecie mody. Obserwowała modelki i ich problemy ze skórą, powstające w wyniku codziennego, wielokrotnego stosowania kosmetyków składających się z chemii. W odpowiedzi na to, co zobaczyła, przygotowała linię wegańskich kosmetyków pielęgnacyjncyh, których ja też używam.

Pod makijaż stosuję mój krem nawilżający, własnej produkcji. Jeśli jest to chłodna pora roku i jakaś specjalna okazja, to na krem nakładam podkład Jane Iredale. Jednak w lecie i na co dzień nie znajdziecie go na mojej twarzy. Następnie, przy użyciu dużego pędzla, nakładam puder od Jane – na twarz i szyję. Kolejny krok to brązer polskiej firmy Bikor. Na rzęsy stosuję maskarę australiskiej firmy Miranesse. Na ogół właśnie na tym kroku kończę mój makijaż. Jednak dziś, na tę specjalną okazję, przygotowałam jeszcze 3 kosmetyki, które stosuję rzadziej – przy okazji kręcenia filmu albo wyjścia do znajomych.

I tu z pomocą znów przychodzi kosmetyk od Jane Iredale – maskara do brwi. Odżywia je i czyni bardziej wyrazistymi, co w przypadku moich jasnych, jest dobre. Na usta nakładam szminkę również od Jane. A na sam koniec i bardzo delikatnie – rozświetlacz marki Bikor.

Przeczytaj również  Celebruj życie każdego dnia!

Myślę, że warto zadać sobie trochę trudu i poszukać pasujących Wam kosmetyków o naturalnym składzie – w końcu chodzi tu o Waszą skórę. Dla mnie bardzo istotne jest, czy w procesie produkcji, w tym w fazie testów, kosmetyk nie przyczyniał się do cierpienia zwierząt. Czy dla Ciebie też może stać się to ważne na tyle, że przejdziesz na kosmetyki wegańskie i nietestowane na żywych istotach – tak choćby w myśl filozofii życia jogowego?

0 komentarzy

Wyślij komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Cześć! Mam na imię Aga. Jestem nauczycielką jogi z Kopenhagi. Z jogą jestem związana od ponad 20 lat. To nie tylko moja droga zawodowa, ale przede wszystkim ogromna pasja i sposób, w jaki żyję.

Zapraszam Cię do wyjątkowego świata jogi kundalini!

Przeczytaj artykuły na blogu, obejrzyj filmy na YouTube albo wysłuchaj mojego podcastu. A jeśli chcesz być ze mną na bieżąco, zaobserwuj mnie na mediach społecznościowych.

Zobacz więcej wpisów

10 kroków do obfitości

10 kroków do obfitości

Z czym kojarzy Ci się obfitość? Z dobrami materialnymi? Z posiadaniem czegoś w dużej ilości? Tak naprawdę, każdy z nas może interpretować obfitość inaczej. Dla jednych będą to właśnie bogactwa materialne, dla innych wspaniali ludzie, których ma obok siebie, dla...

Zadbaj o swoją przestrzeń serca!

Zadbaj o swoją przestrzeń serca!

Być może, kiedy słyszysz hasła „pokochaj siebie”, „połącz się z przestrzenią serca”, czujesz zagubienie. Myślisz sobie: wszystko fajnie, ale jak właściwie to zrobić? Jak zadbać o przestrzeń serca? I co to właściwie znaczy? Dlatego dzisiaj zapraszam Cię do odkrycia,...

Odbierz dostęp do bezpłatnego kursu

Od czego zacząć praktykę Jogi Kundalini?

Pozostań ze mną w kontakcie, zapisz się do mojego newslettera i odbierz dostęp do bezpłatego kursu.