Prosperity – moje sposoby na życie w dostatku | Podcast #32

14-01-2022 | Podcast | 0 komentarzy

Czym właściwie jest prosperity? Wielu osobom kojarzy się z bogactwem lub majątkiem finansowym. Dla mnie dostatek i bogactwo to nie tylko rzeczy materialne, ale przede wszystkim jest to: każdy dzień wypełniony miłością i radością, zdrowie, rozwój, życie jakie kocham oraz otaczanie się ludźmi, którzy przynoszą mi dobrą energię.


W dzisiejszym odcinku opowiem Ci o moich sposobach na prosperity – w szerokim tego słowa znaczeniu. Zdradzę, jak nawet nieprzyjemne sytuacje w życiu dają pewnego rodzaju
naukę, którą przynosi mi wzrost prosperity.


Chcesz dowiedzieć się:

  • jakie są moje sposoby na życie w dostatku;
  • czym dla mnie jest prosperity;
  • co daje mi wizualizacja;
  • jak joga kundalini może pomóc w rozwoju Twojego prosperity;
  • jak czakra serca wpływa na Twoje prosperity?

Zapraszam Cię do wysłuchania dzisiejszego odcinka oraz do dołączenia do kursu Prosperity i dobrobyt.

Transkrypcje podcastu:

Witaj w podcaście Akademia Kunadlini Jogi z Agą. W dzisiejszym podcaście opowiem o moich sposobach na prosperity.

Co to jest prosperity?

Czym dla mnie jest prosperity? Od tego zacznijmy. Wiem, że wielu osobom kojarzy się od razu z bogactwem, z jakimś finansowym majątkiem.  Nie ukrywam – tym też jest dla mnie prosperity. Ale prosperity to dużo więcej. Dostatek, bogactwo to nie tylko rzeczy materialne, ale przede wszystkim to, że każdy dzień wypełniony jest radością, miłością. To, że jestem zdrowa, moja rodzina jest zdrowa. To, że mogę żyć takim życiem, jakie kocham przede wszystkim i że otaczam się ludźmi, którzy wnoszą właśnie to prosperity, czyli dobrą energię, radość miłość, dzięki którym się rozwijam. Nawet w takich czasem sytuacjach niekomfortowych uważam, że też, jeżeli czegoś mnie nauczą, coś mi dają, to też są to sytuacje, które powodują wzrost prosperity.

Pieniądz jako energia

W podejściu jogi pieniądz jest energią. To my wymyśliliśmy pieniądz fizyczny. Można powiedzieć, już to jest od wiek wieków taki przyrząd – pieniądz, który nawet daje nam status, dzięki któremu właśnie mamy to bogactwo lub nie. Ale tak naprawdę, jeżeli właśnie przyjrzymy się temu energetycznie, według jogi to pieniądz jest niczym innym jak energią. I na czym to polega?

To, co żyje, ma energię. Jeżeli pieniądz jest energią, to znaczy, że gdy tylko chcemy, gdy się na to otworzymy, to ta energia do nas dopłynie. Czyli to my decydujemy, czy chcemy przyjąć energię, czy nie. I wiem, że teraz pewnie wydaje Ci się to niemożliwe, no bo tak to nie jest – niektórzy mają szczęście, mają bogactwo (jeżeli tutaj mówię oczywiście o materialnym bogactwie, ale nie tylko), a inni nie. Ale właśnie to jest tak, że to my decydujemy, czy chcemy mieć to bogactwo, czy nie. Oczywiście nie tak bezpośrednio.

Bardzo duży na to wpływ mają nasze programy, różne przekonania, które nam są przekazywane już od dzieciństwa, od pokoleń poprzez nasze społeczeństwo, poprzez kulturę, poprzez religię. Sami przyznajcie, ile przekonań posiadacie. Ja pamiętam różne takie przekonania, na przykład, że pieniądz jest brudny. Do tej pory mam coś takiego, że jeżeli dotykam pieniędzy czy nawet portmonetki z banknotami, to zaraz idę umyć ręce. Innym przekonaniem jest to, że tylko osoby nieszczęśliwe są bogate albo że pieniądz przyciąga pieniądz i że jeżeli pochodzisz z rodziny biedniejszej, no to nie masz możliwości, żeby kiedykolwiek się wzbogacić. Jest to tylko kilka przekonań i jestem pewna, że znasz wiele więcej takich właśnie przekonań i programów, które są tak mocno w nas wpojone, że trudno z tym pracować. Na szczęście jest wiele narzędzi, na przykład jogicznych – w jodze kundalini stosujemy różne mantry, medytacje, które niesamowicie działają, ale nie o tym jest dzisiejszy podcast.

Jak dojść do prosperity?

Dzisiejszy podcast jest o tym, jak ja sobie radzę z tym prosperity, czyli jak ja zbudowałam moje prosperity. Bo tak, uważam, że żyję w prosperity. Uważam, że żyję życiem, które uwielbiam, które kocham. Tak sobie to wszystko zorganizowałam, oczywiście nie z dnia na dzień, ale przez lata, że teraz budzę się i czuję prosperity. Mam osoby wokół mnie, które kocham. Mam mojego ukochanego psa, mój dom, mój ogród, życie, Was, jogę i moją pracę, która jest pasją. Ale tak też ja sobie to wszystko zorganizowałam, to nie przyszło do mnie samo.

Przeczytaj również  Czym są liczby karmiczne? | Rozmowa z Kają Bochniak | Podcast #37

I właśnie, jak ja to zrobiłam? Więc pierwszą taką rzeczą, na której się skupiam, jest to, że prosperity jest płynne, że jest to flow, czyli według mnie prosperity cały czas płynie jak woda. I my musimy podłączyć się do tego źródła, a jeżeli się odłączymy, to w każdej chwili jakby to jest nasza decyzja, że możemy się znowu przyłączyć. I nawet wyobrażając sobie już teraz materialny dochód, czyli materialne bogactwo, ja widzę to tak, że jeżeli do mnie przychodzi jakiekolwiek prosperity, to ja je przyjmuję przede wszystkim, to jest bardzo ważne, jestem otwarta na to, przyjmuję to prosperity z takim poczuciem, że też to potem wydaję. Czyli, jeżeli ja zarobię jakiekolwiek pieniądze, to nie boję się pójść do innych osób, na przykład do kawiarni czy do fryzjera, czy zapłacić moim pracownikom z mojego dostatku, bo ja wiem, że to wszystko krąży i płynie. I być może mój fryzjer nie przyjdzie do mnie na zajęcia jogi czy nie zapisze się na warsztat bezpośrednio, ale wpłynie to na to całe flow. Czyli, jeżeli ja zarobię jakiekolwiek pieniądze i wydam je u innej osoby, wcale nie oczekuję, że ta osoba wróci do mnie z tymi pieniędzmi, ale żyję takim przekonaniem, że puściłam te pieniądze w ruch i każda następna osoba puszcza te pieniądze w ruch, więc to do mnie wróci w jakimś tam momencie.

Bardzo mocno w to wierzę, jest to moje przekonanie, które sobie zaprogramowałam. Innym z takich fajnych przekonań, które stosuję, to płacenie rachunków. Czyli każdego miesiąca, kiedy płacę jakieś rachunki, kiedy płacę też za różne usługi różnym osobom, to wyobrażam sobie, że każda wypłata, każdy przelew, który wychodzi ode mnie, wychodzi z miłością i robi przestrzeń na podwójny przychód. Czyli jakby płacąc rachunki, myślę sobie: wow, to znaczy, że zrobiłam przestrzeń na coś, co przyjdzie podwójnie. To jest coś, o czym mi opowiadała jedna z moich uczennic, można powiedzieć joginka, która była u mnie na warsztatach i bardzo spodobał mi się ten program i stosuję go. Czasami zapominam o tym, ale jakoś tak sobie gdzieś tam zapisałam i przypominam sobie o tym szybciutko i naprawdę niesamowicie działa. Także płacę rachunki z radością, z przyjemnością, bo wiem, że to wszystko wróci podwojone.

Inna rzecz, bardzo ważna, czuję wdzięczność. Każdego poranka, kiedy właśnie budzę się koło mojego męża, który jest najukochańszą osobą, kiedy widzę mojego psa, moje dzieci, mój dom, mój ogród – dziękuję, dziękuję wszechświatowi, dziękuję, że to wszystko mam. Dziękuję sobie przede wszystkim, bo tak jak mówiłam wcześniej, uważam, że to też była duża moja zasługa, że to wszystko sobie zaprogramowałam i otworzyłam się na to. Także wdzięczność jest niezbędna do tego, żeby mieć prosperity.

Jeżeli marzę o czymś i nie mam tego jeszcze, to wyobrażam sobie, wizualizuję, jak to do mnie już płynie, że to już przychodzi. I już za to dziękuję, już czuję wdzięczność. Oczywiście są to rzeczy też dla mnie dobre, to bardzo ważne, że jeżeli myślę o czymś, o jakichś marzeniach, o jakiejś prosperity, to zawsze to prosperity jest taką rzeczą, że wiem, że jest dobre dla mnie i też dla innych. Czyli nie wybieram nigdy czegoś takiego, co mogłoby sprawić przykrość innym, że coś stracą, a ja to dostanę. Tylko jakby to prosperity ma prosperować zawsze dla nas wszystkich. I tak też następną taką właśnie moją zasadą jest też to, że kiedy robię cokolwiek: prowadzę warsztaty, różne wyjazdy jogowe, medytacje i tak dalej, to nie skupiam się tak bardzo na tym, ile z tego zarobię. Wiadomo, że sprzedaję moje produkty i do mnie przychodzą jakieś przychody, to jest moja praca, ale jakoś nie skupiam się, nie obliczam sobie tego wcześniej, tylko po prostu kieruję się tą radością, że to mogę wykonać. Czyli realizując każdy mój projekt, każdy mój kurs online czy warsztaty, skupiam się na tym, ile będę miała z tego frajdy, jakie to będzie przyjemne, że sama czegoś się nauczę. I puszczam to w obieg, że będzie też z tego prosperity. Po prostu wiem, że będzie, ale jakby główne nastawienie mam na to, co daję, z czego ja też skorzystam. I właśnie mówię, dla mnie prosperity to nie tylko ten finansowy dochód, ale właśnie ile z tego będę miała radości, ile poczuję wdzięczności, ile to mnie nauczy i tak dalej. Także bardzo ważne jest to właśnie skupienie się na tych rzeczach, że to ma mi sprawiać przyjemność.

Przeczytaj również  Siła Kobiecości: Jak Łączyć Piękno, Energię Żeńską i Mądrość | Rozmowa z Sylwią Antoszkiewicz | Podcast #68

Ostatnio mój syn, który zaczął nagrywać różne filmiki na YouTube i TikToku związane z tym, że robi różne wyzwania fitnessowe, bardzo skupiał się na tym, ile osób kliknęło jego film na tym TikToku. I właśnie, można by to porównać z tym dochodem finansowym, tak? Powiedziałam mu wtedy: nie skupiaj się, w ogóle nie sprawdzaj, ile osób kliknęło, tylko miej radość z tego, że to tworzysz. Po prostu niech to będzie dla ciebie pamiątka, taki pamiętnik w formie TikToka i zobaczysz sam, że te osoby się pojawią. Mam nadzieję, że tak się stanie. Tak, ja w to wierzę i widziałam, że tak trochę mu się spodobał ten plan, więc myślę, że to zadziała.

Prosperity jako radość przyjmowania i dawania

Więc główną moją zasadą w prosperity jest to, że to, co ja daję, to do mnie przychodzi, ale w poczuciu takim globalnym, że nie tylko w formie czeku czy w formie jakiejś kwoty na moim koncie, ale że ile to mi da przyjemności, radości. Uwielbiam współpracować z innymi jako osoba, która prowadzi swój własny jogowy biznes.

Bardzo często też płacę rachunki, płacę też za różne usługi i to też bardzo lubię, czyli jakby też taką moją zasadą jest to, że nie jestem taką Zosią Samosią, która wszystko zrobi sama, żeby zaoszczędzić, tylko właśnie staram się inwestować, staram się delegować pracę innym osobom, bo wiem o tym, że jeżeli podzielę się tym moim przychodem, płacąc za różne usługi, to jakby pomnożyć to wszystko, bo ja będę miała więcej czasu na zorganizowanie jeszcze fajniejszych warsztatów, jeżeli ktoś mnie wspiera i pomoże mi w tym. Więc z radością zatrudniam osoby i inwestuję. I wcale to też nie jest tak, że ja najpierw zbieram jakąś tam kwotę i dopiero później inwestuję właśnie w zatrudnienie osób, tylko od początku starałam się zawsze inwestować w pomoc, w to, żeby wszystkie moje produkty, moje rzeczy związane z moim biznesem, były wykonane profesjonalnie. Więc też to jest taka moja zasada, że uważam, że nie wszystko mogę zrobić sama, i jest wiele innych osób, które zasługują na to, żeby podzielić się swoimi talentami, i za to chętnie płacę.

Ale wracam jeszcze do tego, że prosperity to nie tylko te pieniądze, nie tylko numerki na koncie. Dla mnie prosperity to jest dużo więcej. Teraz siedzę tutaj przed mikrofonem, a obok leży mój piesek Carlo, którego głaskam, mój mąż pracuje u góry, a moje dzieci teraz wracają ze szkoły, więc to jest dla mnie największe prosperity, że żyję takim życiem, jakie mam, które kocham, jakie uwielbiam. I tak, nie było to tak zawsze, bo komuś może się wydawać, że mam po prostu szczęście. Nie, ja sobie na to wszystko zapracowałam tym, że zmieniłam moje przekonania, moje programy, moje nastawienie, bo kiedyś tak nie było. Także wszystko jest przed Tobą.

Prosperity w jodze kundalini

Na moich warsztatach uczę też technik jogi kundalini, które naprawdę niesamowicie pomagają w zlikwidowaniu programów, tych przekonań, bo kiedy my to poczyścimy w naszej głowie, w podświadomości, ta energia przychodzi, my się na to otwieramy. Prosperity, bogactwo, dostatek przychodzi wtedy, kiedy otworzymy czakrę serca. Chociaż tutaj się może Wam od razu włączyć przekonanie: jak to? Serce, miłość i dostatek? Tak. Kiedy otworzysz swoje serce, kiedy otworzysz się na miłość, to przyjdzie też prosperity.

Zapraszam Cię na następne odcinki podcastu i może, jeżeli takie tematy Cię interesują, to będę właśnie nagrywała częściej tematy takie z życia.

Dziękuję za wysłuchanie. Jeżeli masz jakiekolwiek pytania, komentarze, to proszę, podziel się tym. Do zobaczenia.

Sat Nam.

Podcast znajdziesz na platformach:

Spotify 

YouTube

Muzyka użyta w podcaście:

Hansu Jot – Sat Narayan Haree Narayan

 

0 komentarzy

Wyślij komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Cześć! Mam na imię Aga. Jestem nauczycielką jogi z Kopenhagi. Z jogą jestem związana od ponad 20 lat. To nie tylko moja droga zawodowa, ale przede wszystkim ogromna pasja i sposób, w jaki żyję.

Zapraszam Cię do wyjątkowego świata jogi kundalini!

Przeczytaj artykuły na blogu, obejrzyj filmy na YouTube albo wysłuchaj mojego podcastu. A jeśli chcesz być ze mną na bieżąco, zaobserwuj mnie na mediach społecznościowych.

Zobacz więcej wpisów

Zrozumieć Czakry. Rozmowa z Moim Synem. | Podcast #71 z Raffaele

Zrozumieć Czakry. Rozmowa z Moim Synem. | Podcast #71 z Raffaele

Czy czakry mają coś wspólnego z codziennym życiem? Jak rozpoznać, że są w równowadze – a kiedy wołają o uwagę?W tym odcinku wchodzimy w świat czakr z dziecięcą ciekawością i dużą świadomością. Razem z moim synem Raffaele rozmawiamy o tym: czym są czakry (i dlaczego...

Zrozumieć Czakry. Rozmowa z Moim Synem. | Podcast #71 z Raffaele

Życie z Mamą Joginką – Opowieść Bez Filtra! | Podcast #70

🌿 Nowy odcinek podcastu z synem! 🌿 Jak to jest dorastać z mamą joginką? Czy śpiewanie mantr i joga na festiwalu we Francji to normalka? A może były momenty buntu? 🤔 W tej rozmowie bez filtra pytam mojego syna o jego spojrzenie na jogiczne życie naszej rodziny. Czy...

Odbierz dostęp do bezpłatnego kursu

Od czego zacząć praktykę Jogi Kundalini?

Pozostań ze mną w kontakcie, zapisz się do mojego newslettera i odbierz dostęp do bezpłatego kursu.