Pragnę być w zgodzie z samą sobą, chcę osiągnąć balans pomiędzy duszą, umysłem i ciałem. Dlatego kundalini joga jest mi tak potrzebna, jak tlen. Nauczyłam się z nią żyć. Ona dyktuje mi każdy dzień. Kiedy obserwuje zmiany zachodzące w moim ciel, to znak dla mnie, że robie coś dobrze, że znowu coś osiągnęłam. Moje mięśnie są elastyczniejsze, kręgosłup nie boli już tak, jak kiedyś, jestem spokojniejsza, bardziej pewna siebie, odważniejsza. Akceptuje wszystkie zmiany zachodzące we mnie. Jestem za nie wdzięczna. Dziękuję Aga, bo ty pomogłaś mi otworzyć drzwi.
Gosia
0 komentarzy