Do medytacji Jupiter podchodziłam jak pies do jeża. Wydawało mi się nie do przezwyciężenia siedzenie w jednej pozycji przez tak długi czas. Podjęłam jednak decyzję i wzięłam udział w kursie. Po kilku tygodniach przerwałam i wróciłam do Jupitera po kilku miesiącach. Obecnie to już 18 tydzień. Medytację robię zawsze w niedzielę i mój umysł zawsze odkłada ją na sam koniec dnia, jednak gdy już zacznę to jestem ogromnie szczęśliwa. Od razu uruchamia się u mnie kreatywność, po kilku minutach dosłownie pomysły wręcz prześcigają się w mojej głowie, staram się wtedy posadzić je na chmurce i być tu i teraz. Po kilku tygodniach Jupitera odważyłam się zmienić pracę, co wcześniej wydawało mi się niemożliwe. Odszedł lęk, poczułam wolność i sprawczość. Mogę zatem powiedzieć, że Jupiter DZIAŁA !!!
Jak stać się kobietą swoich marzeń? Poznaj 9 zasad, które Ci w tym pomogą
Czy zastanawiałaś się, kim jest kobieta swoich marzeń? Jakie ma w sobie cechy? Jakimi zasadami się kieruje? Co ją wyróżnia? Dlaczego, gdy patrzysz na jedne kobiety, myślisz sobie: „chciałabym być taka, jak ona”, a inne zupełnie Ci nie imponują? No i najważniejsze –...
0 komentarzy