Jak odczułaś pobudzenie Kundalini? Jak się to objawia?

To jest bardzo dobre pytanie. Często spotkacie się z opowieściami osób, które mówią, że jak energia popłynęła w górę, to oni czuli, że wszystko się w nich trzęsło, albo doznali oświecenia. Nie neguję, że tak może być. Zależy to zapewne od naszego stopnia delikatności. Nigdy nie czułam takiego pobudzenia — kosmosu, świateł, nic podobnego. Po prostu czuję to za każdym razem, nawet teraz, jak jestem z Wami. Mówię, czuję wszystko — jest ten f​low, ż​e mówię do Was, ale te słowa do mnie przychodzą. Mają być przekazem.

Co się dzieje, kiedy obudzimy energię Kundalini? Dzieje się to, że żyjesz swoim przeznaczeniem, pasją. Kiedy ja powiedziałam, że każdy urodził się cudem, perfekcją — to właśnie chcę Ci powiedzieć o tym, że każdy z nas urodził się ze specjalnym darem. Każdy z nas go ma. To jest niesamowite! Są to różne rzeczy: czasami chcemy być inną osobą. Nie! Skup się na tym, co jest twoim darem, co Ty masz w życiu osiągnąć. Często mamy w sobie ten dar, ale boimy się go zamanifestować. Kiedy budzisz Energię Kundalini, to poczujesz, że to płynie. Zaczynasz to robić. Nie mówię, że to muszą — ale mogą — być jakieś wielkie rzeczy. Coś artystycznego, kreatywnego, ale też coś innego! Komuś może się wydawać, że otrzymał niewielki dar, bo nie jest Picassem. To nie jest tak. Każdy z nas ma coś innego. Wszechświat jest jak wielki obraz z puzzli i każdy z nas jest tym małym puzzlem. Gdyby nie było Ciebie, nie byłoby całości. Dlatego właśnie bardzo ważne jest odkrycie tego.

Kiedy fizycznie czuję, że płynie we mnie Energia Kundalini, to czuję takie motyle. W brzuchu, w sercu — czuję błogość. Kiedy widzisz piękną naturę, coś się dzieje i nagle poczujesz taką… Miłość. Jest to moja energia, wibracja miłości, kiedy

wszystko się otwiera. Mogą też być sytuacje, kiedy czujemy to mocniej. Zdarzyła się też sytuacja, że skontaktowały się ze mną osoby, które poczuły moment upływu tej energii. Nie wiedziały, co się dzieje — zaczęły się trząść. Nie mogły spać po nocach. Napisały do mnie, bo wiedziały, że właśnie tym się zajmuję. Te osoby zazwyczaj nie praktykowały Jogi Kundalini albo też niczego. Dlaczego tak się zdarzyło, czy to możliwe? Tak. Widocznie te osoby mają dużą wrażliwość i mimo wszystko ta energia u nich się obudziła, przeszła w górę. Co wtedy robię? Skonsultowałam to też z moim nauczycielem — przyszło mi to do głowy i mój nauczyciel to potwierdził — wtedy proszę te osoby, aby praktykowały Jogę Kundalini. Dlatego, że Joga Kundalini bardzo mocno ureguluje Twoje czakry. Naprawdę tak się zdarzyło, że ta osoba napisała do mnie po kilku dniach i powiedziała, że wszystko się złagodziło.

U takich osób energia się uniesie, ale one nie są na to gotowe. Dlatego warto praktykować Jogę. Kiedy mówiłam, że inne formy jogi mają tak samo — tak! Każda z nich. Jednak jest to udowodnione, że praktyka Jogi Kundalini jest na tyle ukierunkowana na to, aby bezpośrednio regulować czakry, że dzieje się to bardzo szybko. Nie pamiętam liczb, ale użyję takiego porównania: to, co zajmie nam z jogą 10 lat, w Jodze Kundalini możemy osiągnąć w rok. Nie lubię jednak takich porównań. Kiedy praktykujesz Ashtangę tyle lat, to też ta energia się u Ciebie uniesie. I słyszę to od innych moich znajomych, nauczycieli jogi czy osób, które praktykują.