Sadhana to sanskryckie słowo codziennej praktyki duchowej. Duchowość może być interpretowana na wiele sposobów. To do Ciebie zależy, co rozumiesz jako duchowość. Dla mnie praktyka duchowa to czas, kiedy jestem sama ze sobą, kiedy komunikuję się z moim wnętrzem i słucham jego głosu.
Najbardziej lubię praktykować kundalini jogę, czy poranną jogę wcześnie rano, kiedy jest cicho i wszyscy jeszcze śpią. Wtedy najbardziej czuję, że to czas tylko dla mnie.
Zwykle budzę się o 5:30, biorę szybki prysznic (najlepiej zimny, ale o tym napiszę w osobnym poście) i jestem gotowa stanąć na mojej macie do jogi.
Nie mogę pozwolić sobie na długą praktykę, bo zwykle o 6:45 zaczynam przygotowanie śniadania i wpadam w wir rodzinnych obowiązków.
Moją poranną praktykę rozpoczynam ćwiczeniem oddechowym – czasem wystarczy choćby obserwowanie rytmu naturalnego oddechu. Następnie wykonuję kilka serii Powitania Słońca, które według mnie najlepiej rozgrzewa i przygotowuje do praktyki nie tylko fizycznie, ale też energetycznie.
Jako rozgrzewkę wykonuję również parę pozycji stojących i balansujących. Dopiero wtedy czuję się gotowa na bardziej zaawansowane pozycje siedzące. Wybieram wtedy coś na otwarcie bioder, ramion, na wzmocnienie brzucha i grzbietu oraz siedzące pozycje np. zgięcia do przodu. Lubię również trochę pobawić się wygięciami w tył i pozycjami odwróconymi, jak na przykład stanie na rękach, czy mostek. Na koniec przeznaczam około 10 procent czasu na relaksację – czyli około 4-5 minut. Po Shavasanie (relaksacji) zwykle medytuję około 7-11 min.
Muszę przyznać, że moja codzienna praktyka zastąpiła mi poranną filiżankę kawy. Jestem od niej uzależniona i tak jak kiedyś czułam się senna i przygnębiona bez kawy na śniadanie, tak teraz czuję się bez mojej porannej jogi.
Chcę zainspirować Cię do krótkiej codziennej praktyki. Nawet 15 minut dziennie zmieni całkowicie Twój nastrój. Nie wyznaczaj sobie od razu za wysokiego progu. Na początek obiecaj sobie wykonać 4 – 5 pozycji dziennie.
Proponuję rozpocząć rozgrzewką – 3 serie Powitania Słońca. Następnie wybierz kilka Twoich ulubionych pozycji jogi i jakąś bardziej zaawansowaną, przy której musisz z siebie więcej dać. Na koniec choć kilka minut przeznacz na relaksację, która jest bardzo ważna w praktyce jogi. Jest to moment kiedy wszystko co wykonaliśmy podczas jogi, absorbujemy do organizmu.
Przygotowałam przykładową poranną praktykę, która potrwa około 30 minut:
Powitanie słońca – 3 serie
POZYCJE STOJĄCE
– trójkąt (Trikonasana) – 5 oddechów dla każdej strony
– krzesło (Utkatasana) – 5 oddechów dla każdej strony
– wojownik (Virabhadrasana) – 5 oddechów dla każdej strony
POZYCJE BALANSUJĄCE
– drzewo (Vrksasana) – 5 oddechów z każdej strony
ZGIĘCIA W PRZÓD
– skłon w przód z jedną nogą – (Janusirsasana) – 5 oddech z każdej strony
BIODRA
– motyl (Baddha Konasana) – 5 oddechów
POZYCJE WZMACNIAJĄCE
– pozycja okrętu (Navasana) – 5 oddechów
SKRĘTY
– pozycja skrętu na siedząco (Ardha Matsyendrasana)
WYGIĘCIA W TYŁ
– pozycja łuku (Dhanurasana) – 5 oddechów
– mostek (Urdhva Dhanurasana) – 5 oddechów
POZYCJE NEUTRALIZUJĄCE I RELAKSUJĄCE
– pozycja zgięcia w przód (Paschimottanasana) – 5 oddechów
– pozycja nieboszczyka (Shavasana) – 3-5 min
MEDYTACJA
– 3-minutowa medytacja: usiądź ze skrzyżowanymi nogami i obserwuj naturalny rytm Twojego oddechu.
Moja codzienna praktyka jogi zmieniła moje życie. Czuję się silniejsza nie tylko fizycznie, ale i psychicznie.
Jestem pewna, że jeśli masz czas na poranne sprawdzanie Facebooka, to znajdziesz również kilka minut na jogę.
0 komentarzy