Medytacja, jak i joga, wyszła z ukrycia. Jeszcze kilkanaście lat temu medytacja była niszową formą aktywności, zdecydowanie mniej popularną niż joga. Teraz obie formy dbania o ciało i umysł wyszły „do ludzi”, stały się powszechne i znane jak inne formy aktywności fizycznej. Medytacja stosowana jest i w mindfulness i w biznesie, w klubach fitness, na zajęciach jogi w salach i w parkach. A ostatnio nawet kilka krajów postanowiło wprowadzić medytację do nauczania wczesnoszkolnego jako „przedmiot” obowiązkowy. Co powoduje, że ta forma ćwiczenia umysłu wyszła z ukrycia i przebojem zawojowuje rzeczywistość?
Kiedy medytujemy, eliminujemy stres i uspokajamy umysł. I pewnie dlatego medytacja została tak chętnie adoptowana przez niejogowy świat i uznana za remedium na bolączki współczesnego człowieka. Medytacja jest takim programem do usuwania zbędnych informacji z pamięci operacyjnej. Pewnie masz taki program w swoim komputerze i widzisz, że po czyszczeniu komputer przyspiesza? Medytacja to też taki guzik „on/off”. Siadasz do medytacji i za chwilę Twój system operacyjny mówi: Wyłączam się – mam przerwę techniczną.
Zamiast stosować sztuczne suplementy, które mają poprawiać działania pamięci, umysłu i układu nerwowego, coraz więcej z nas medytuje. Po medytację możesz sięgnąć, aby zrównoważyć poziom hormonów i wyregulować ciśnienie krwi. Co ważne dla kobiet – medytacja potrafi odmłodzić twarz, jak mało który zabieg kosmetyczny. Regularna medytacja wspomaga kreatywność, poprawia koncentrację i wzmacnia intuicję.
Czym jest medytacja?
Jest to moment, kiedy wyłączamy się, jesteśmy ze sobą i potrafimy o niczym nie myśleć. Aby osiągnąć stan pustego umysłu, trzeba ciężko i regularnie pracować z umysłem. I nawet wtedy mówimy o chwilach pustego umysłu – nie o okresach 20 – 40 minut. Z medytacją jest jak z praktyką jogi – aby czuć się w tym pewnie i stawać się coraz lepszym, trzeba czasu i regularności.
W trakcie medytacji mogą towarzyszyć Ci różne emocje i niekoniecznie pozytywne. Często czujesz irytację, złość, zniecierpliwienie. I jest to całkowicie normalne, bo medytując, wchodzisz w głębsze warstwy podświadomości i robisz w nich porządek. Może nie widzisz, jak w trakcie sprzątania szafy, bałaganu – jednak czujesz go. Ten bałagan w konfrontacji z medytacją wywołuje te niewygodne odczucia. Podobnie sprawy się mają, kiedy stosujesz detox. Aby czuć się świetnie i lekko, najpierw akceptujesz pewien okres gorszego samopoczucia.
Zaczynając na poważnie przygodę z medytacją trzeba być świadomym, że może być to bardzo intensywny pod względem emocji czas.
Medytacja to nauka siebie, nauka kochania siebie i wyrozumiałości względem siebie, dlatego warto jest podjąć się tej pracy, bo efekty są wielopłaszczyznowe. A najważniejszą korzyścią, według mnie, jest odkrycie własnego potencjału. Joga i medytacja pomagają nam się poznać. Fakt, że jesteśmy siebie świadomi, pozwala nam zauważyć i zaakceptować słabe strony w nas i odkryć silne strony – rozpoznać potencjał. Mitem jest, że jogini są cały czas ludźmi zrównoważonymi, ponad światem.
Życie jogina to nie wieczny perfekcjonizm i przez 24 godziny na dobę „OM” na ustach. Życie z medytacją i jogą daje nam większy wgląd w siebie i umiejętność rozumienia, dlaczego zachowujemy się w dany sposób. Życie z jogą i medytacją daje nam narzędzia do mniejszego ulegania złym nawykom.
Przychodzimy na świat, aby przejść jakąś drogę, odrobić zadania, przejść przez proces. Stajemy przed wyzwaniami, któe są naszym udziałem nie bez powodu. Joga i medytacja dają Ci świadomość tych lekcji, procesów i otwierają Ci na nie oczy.
Pamiętaj też, że jeśli Ty zdecydowałaś się wejść na tę bogatą w doświadczenia ścieżkę i medytujesz czy jogujesz, to inni, nawet bliscy Tobie ludzie, nie muszą podjąć takiej samej decyzji. Nie zmieniaj ich na siłę. Im bardziej widzisz zmiany w życiu dzięki medytacji czy jogi, tym bardziej inni będą się zarzekać, że to nie dla nich. Pozwól im trwać w tym myśleniu. Jeśli przyjedzie ich czas, to wejdą w medytację. Ludzie zauważają zmiany zachodzące w Tobie i niektórzy z nich sięgną po te same narzędzia co Ty.
Jak zacząć medytować?
- Spróbuj najpierw praktyki jogi, bo joga przygotowuje ciało do pozycji medytacyjnej. Możesz też zacząć od siadania na krześle zamiast na podłodze.
- Wybierz medytację. Jest ich na prawdę dużo. Nie musi to być medytacja z nurtu kundalini – wybierz to, co do Ciebie przemawia.
- Wyznacz sobie czas, przez jaki regularnie będziesz medytować (11, 40, 90, 120, 1000 dni).
- Wyznacz sobie czas dziennej praktyki (w minutach).
- Praktykuj wytrwale i z otwartością.
- Po medytacji bądź ze sobą w ciszy, bo medytacja to czas oczyszczania i potrzebujesz czasu na łagodne wyjście z tego stanu.
0 komentarzy